USA. Szturm na Kapitol. Zaskakująca tożsamość jednego z protestujących
Nie milkną echa protestów zwolenników Donalda Trumpa. Ponad 300 osób usłyszało zarzuty, w tym także ludzie ze świata kulturalno-rozrywkowego. Tym razem zidentyfikowano aktora Luke’a Coffee’ego, który zadbał o to, by nie dało się go rozpoznać
Dnia 6 stycznia doszło do wielkiego zgromadzenia elektoratu Donalda Trumpa przed Kapitolem, gdy miało dojść do zatwierdzenia wyników wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Część protestujących osób dostała się do budynku, wybijając okna i demolując drzwi. Łącznie z powodu zamieszek zginęło 5 osób. Policja potwierdziła znalezienie dwóch bomb, długiej broni i koktajli Mołotowa w ciężarówce na terenie Kapitolu.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Szturm na Kapitol w USA. Luke Coffee trafił przed sąd
Wśród protestujących znajdował się m.in. Luke Coffee. Pochodzący z Dallas mężczyzna, mający doświadczenie w aktorstwie, postprodukcji i produkcji filmowej, został zidentyfikowany i oskarżony przez FBI jako często fotografowany napastnik z kulami, który uczestniczył w zamieszkach w Kapitolu. Tożsamość napastnika potwierdził też inny agent FBI, który znał aktora ze studiów.
Z dokumentów sądowych upublicznionych w czwartek wynika, że Coffee usłyszał aż sześć zarzutów. Wśród nich znajdują się m.in. napad z niebezpieczną bronią na funkcjonariusza, ingerencję w działanie policji, utrudnianie oficjalnego postępowania, bezprawny wjazd na posesję i zakłócanie porządku na terenie Kapitolu. Jak się okazuje, niebezpieczną bronią, o której mowa w akcie oskarżenia, to kule ortopedyczne. Mężczyzna miał brodę, kowbojski kapelusz i ciemne okulary.