Tadeusz Sznuk przez lata to ukrywał. Prawda w końcu wyszła na jaw
Widzowie doskonale kojarzą Tadeusza Sznuka. Oczywiście wszystko za sprawą jego występów w roli prowadzącego program "Jeden z dziesięciu". Fani niewiele wiedzą jednak na temat jego życia prywatnego. Teraz światło dzienne ujrzały dość zaskakujące wieści.
Program "Jeden z dziesięciu" jest wręcz kultowy. Na antenie Telewizji Polskiej pojawia się od niemal... trzydziestu lat. To najdłużej emitowany teleturniej w historii polskiej telewizji.
W rolę prowadzącego wciela się Tadeusz Sznuk, który niedawno obchodził 80. urodziny. Co ciekawe, swoją przygodę z telewizją rozpoczął... zupełnie przypadkowo. W jednym z wywiadów wprost wyznał, że w ogóle nie myślał o karierze na srebrnym ekranie.
Uchwycił go monitoring. Nagranie z Rossmanna trafiło do sieci
Nigdy nie marzyłem o karierze prezentera, to wszystko stało się przypadkiem. Pracowałem w radiu i wtedy przyszła propozycja nagrania próbnego odcinka. Spodobało się wydawcom. To było dla mnie całkiem nowe doświadczenie. Wtedy telewizja tego rodzaju, i nadawana o tej porze, dopiero się zaczynała. Muszę powiedzieć, że to niemowlę bardzo się rozwinęło - ujawniał w rozmowie z reporterem TVP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nietypowa pasja Tadeusza Sznuka
Widzowie niewiele wiedzą na temat życia prywatnego Tadeusza Sznuka. Prezenter przez lata ukrywał choćby swoją oryginalną pasję. Jest nią lotnictwo.
Sznuk spełnia się jako komentator Pikniku Lotniczego w Płocku oraz Mazury AIRSHOW w Giżycku. Miał też okazję napisać kilka artykułów o lotnictwie. Ukazały się one na łamach najstarszego periodyku o tej tematyce, a więc magazynu "Skrzydlata Polska".
Czytaj także: Motorówką wbił się w łódź i zabił płynącą nią kobietę. "Cały czas był rozproszony przez telefon"
To jednak nie wszystko. Okazuje się, że Sznuk... ma licencję pilota!
Latanie to dla mnie bardzo ważny etap w życiu, bo wiele uczy. Przede wszystkim tego, żeby nie udawać, że prawa fizyki są jednakowe dla wszystkich i tu nie ma co kombinować. Latanie uczy odpowiedzialności, tylko trzeba być zdyscyplinowanym i pokornym wobec przyrody - mówił w rozmowie z "Życiem na gorąco".