Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Filip Borowiak
Filip Borowiak | 
aktualizacja 

Tak Ewa Farna świętowała w Warszawie 30. urodziny. Nie brakowało łez i niespodzianek [relacja z koncertu]

145

Cóż to był za wieczór. Ewa Farna świętowała w weekend z polskimi fanami swoje 30. urodziny, grając koncert w Warszawie. Nie zabrakło jej największych hitów, kilkunastoosobowego zespołu z tancerzami na scenie, łez wzruszenia i - oczywiście - wielokrotnego śpiewania "Sto lat". To był i będzie jedyny koncert piosenkarki w tym roku w Polsce. Co jeszcze działo się na urodzinowym koncercie Ewy Farnej?

Tak Ewa Farna świętowała w Warszawie 30. urodziny. Nie brakowało łez i niespodzianek [relacja z koncertu]
Ewa Farna świętowała 30 urodziny na koncercie w Warszawie (foto.wania, foto.wania)

Jak świętować, to z pompą. - Mój koncert urodzinowy w Warszawie będzie na bogato. Będzie to podróż muzyczna przez 15 lat mojej kariery - powiedziała nam Ewa Farna w sierpniu, gdy odwiedziła studio Wirtualnej Polski. I faktycznie słowa dotrzymała. Jej koncert urodzinowy (który jednocześnie był jedynym koncertem piosenkarki w Polsce w tym roku!) trwał ponad dwie godziny, a fani zebrani w warszawskim klubie Progresja mogli usłyszeć cały przekrój twórczości Ewy - od singla "Cicho" aż po nowy "Partner In Crime", który dopiero rozkręca się w stacjach radiowych.

Gwiazda wykonała swoje największe hity z przeciągu ponad 15 lat
Gwiazda wykonała swoje największe hity z przeciągu ponad 15 lat (foto.wania, foto.wania)

Już po pierwszych numerach, czyli m.in. "Bumerangu" i "Znaku" można było stwierdzić, że Ewa jest w fantastycznej formie wokalnej. Widać było, że wokalistka chce po prostu czerpać jak najwięcej radości z występu przed Polakami - świetnie obserwowało się jej interakcje z jej scenicznym teamem - na scenie bowiem towarzyszył jej 6-osobowy chórek, czwórka tancerek i oczywiście muzycy z zespołu.

Bardzo przemyślana była też setlista - temperatura koncertu przy kolejnych utworów zmieniała się idealnie, by czasami trochę odpocząć i nabrać tchu po tych bardziej energetycznych numerach. Wspaniale wybrzmiało m.in. "Wszystko albo nic" w wersji akustycznej, a przy scenografii z lustrem przy utworze "Wersja 2.0" naprawdę nietrudno było o wzruszenie. Gwiazda zaprezentowała też fanom wyjątkową niespodziankę, czyli nowy utwór "Czeski film", który - jak zapowiedziała - w ciągu dwóch tygodni będzie mieć swoją premierę w serwisach streamingowych.

To był dla Ewy Farnej naprawdę wyjątkowy wieczór
To był dla Ewy Farnej naprawdę wyjątkowy wieczór (foto.wania, foto.wania)

W środku koncertu Ewa miała dla fanów jednak mniej przyjemną informację - mimo wcześniejszych zapowiedzi, nie pojawił się tego dnia na scenie gość specjalny, którym miał być Smolasty. Piosenkarka przeprosiła fanów i wytłumaczyła, że powód jest bardzo prozaiczny - raper najzwyczajniej w świecie się akurat rozchorował. Jednak nie przeszkodziło to kompletnie, by publiczność w kolejnych kilkudziesięciu minutach dalej świetnie się bawiła. Oczywiście swoje największe klasyki - czyli "Ewakuację", "Cicho" i "Na ostrzu" - piosenkarka zostawiła na sam koniec, by skończyć koncert na wysokim C.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ewa Farna o byciu ambasadorką ciałopozytywności. "Ludzie do dziś dziękują mi, że poruszam ten temat"

Ewa Farna komentuje ze sceny wynik wyborów 15 października

Ewa Farna na tle swoich koleżanek wyróżnia się tym, że ma w sobie ogromny luz i lubi rozmawiać z publicznością między utworami. Opowiadała o kulisach powstania utworów, a nawet nie zabrakło i poważniejszych wątków.

Tuż przed wykonaniem piosenki "No nie", Ewa wyznała, że mimo że większość czasu spędza w Czechach, bardzo bacznie śledziła 15 października wyniki wyborów i cieszy się, że my jako naród potrafiliśmy zbiorczo powiedzieć "nie" panującej dotychczas władzy. Też we właśnie wcześniej wspomnianych przerwach między utworami fani co jakiś czas zaskakiwali wokalistkę, śpiewając "Sto lat", co mocno ją wzruszało - łącznie odśpiewano jej życzenia chyba z 5 razy!

Miesiąc temu Ewa zagrała podobny koncert dla Czechów w Pradze, wyprzedając największą halę w tym kraju, czyli O2 Arenę. U nas zagrała w klubie, jednak jak napisała w swoich social mediach, nie jest to dla niej żaden problem, a wręcz przeciwnie.

Mam wobec biletowanych koncertów pokorę. Wyprzedana Progresja u piosenkarki pop, która jeździła tylko na darmowe imprezy plenerowe? Dla mnie totalny sukces - napisała przed koncertem u siebie na Instagramie Ewa.

Ze sceny było widać, że teraz gwiazda jakby trochę inaczej zaczyna patrzeć na swoją karierę i nie do końca chce już ślepo gonić za wyświetleniami i jak największą widownią. Chętnie występuje dla mniejszego grona odbiorców, na własnych zasadach i zachowując przy tym jak najwyższą jakość. Udowodniła to koncertem dla Polaków w Progresji. Jeszcze raz sto lat, Ewa!

Farna zagrała jedyny koncert w Polsce w tym roku
Farna zagrała jedyny koncert w Polsce w tym roku (foto.wania, foto.wania)
Na scenie towarzyszył jej ponad 10-osobowy team zespołu i tancerzy
Na scenie towarzyszył jej ponad 10-osobowy team zespołu i tancerzy (foto.wania, foto.wania)
Wokalistka wyprzedała koncert w klubie Progresja
Wokalistka wyprzedała koncert w klubie Progresja (foto.wania, foto.wania)

Zobaczcie też nasz cały wywiad z Ewą Farną ze studia Wirtualnej Polski:

Zobacz także: Ewa Farna: Kasowałam niektóre komentarze. Pisali, że jestem gruba

Filip Borowiak, reporter o2.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Nowatorska metoda w muzyce. Specjalna rękawica wspiera pianistów
Skandal w zoo. Strzelali do antylop
44-latek chwycił za łopatę do śniegu. Niszczył wszystko na swojej drodze
Sondaż WOŚP. Tak działalność Owsiaka ocenili Polacy
Oto co zrobiło małżeństwo. Grozi im 5 lat więzienia
Awaria na wyciągu. "Nagle ludzie zaczęli latać dookoła"
Kawa w zamrażarce? Tych sposobów na przechowywanie żywności nie znałeś
Larwy zwalczą plastik. Nowy pomysł naukowców
Wyniki Lotto 18.01.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Grób Voita i Horowianki celowo zdewastowany? Turysta pokazał zdjęcia
Pociąg pędził prawie 300 km/h. 40-latek jechał między wagonami
"Smok Kampinoski". Niezwykły okaz w Parku Narodowym
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić