Tak wygląda siostra Dody. Oto co właśnie zrobiła
Paulina Zmudczyńska to przyrodnia siostra Dody. Cała Polska usłyszała o niej, gdy miała zaledwie 13 lat. Wówczas wydało się, że Paulina jest owocem pozamałżeńskiej miłości ojca Rabczewskiej. Choć o dawnych skandalach już przycichło, Zmudczyńska nie daje o sobie zapomnieć. Właśnie śmiało wkracza do świata show-biznesu.
Okazuje się, że siostra Dody - Paulina Zmudczyńska zapozowała w najnowszej kampanii kolekcji zimowej projektanta marki Daniel Jacob Dali, który ubierał między innymi takie gwiazdy jak Paris Hilton, Naomi Campbell, a na naszym rodzimym podwórku - choćby Magdę Gessler.
Siostra Dody w roli modelki
Paulina Zmudczyńska śmiało wkracza do show-biznesu. Kiedyś marzyła, by być stylistką, potem aktorką. A jak poradziła sobie w roli modelki? Rezultat nie powinien dziwić. Siostra Dody ponoć od dawna interesuje się moda i to nie jest jej pierwsza sesja zdjęciowa. Próbowała również swych sił jako modelka wybiegowa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Księżna Meghan o bolesnych stereotypach dotyczących kobiet
Jakiś czas temu Zmudczyńska została mamą, ale jak widać macierzyństwo wcale jej nie przeszkadza w planach.
Paulina jest bardzo pozytywna osobą. Jest zawsze uśmiechnięta i bardzo zaangażowana na planie. Doskonale czuje się w roli modelki i widać, że podchodzi do wszystkiego profesjonalnie" - ocenia ją projektant Daniel Jacob Dali.
Ciekawe co na to jej starsza siostra. Myślicie, że będzie trzymała kciuki za Paulinę?
Przypomnijmy, że dekadę temu całą Polską wstrząsnęła informacja, że ojciec Dody - Paweł Rabczewski ma nieślubne dziecko. Wówczas Paulina ze swą mamą pojawiły się w studiu "Dzień Dobry TVN", by opowiedzieć tę historię.
Wkrótce potem głos zabrała Wanda Rabczewska, matka Dody. - Wybaczyłam już 15 lat temu, kiedy dowiedziałam się o tej zdradzie. A poza tym to naprawdę prywatna sprawa. Ale o dziecku nie miałam pojęcia, ani mąż nie miał. Dopiero gdy po 14 latach ta pani rozwiodła się i zrobiła test DNA, dowiedzieliśmy się, że mój mąż ma nieślubną córkę. Ale mąż nie walczył, nie zaprzeczał, wywiązywał się ze swoich obowiązków, płacił alimenty. To nie byłoby w jego stylu, żeby negować coś, czego sam był sprawcą - przekonywała na łamach "Vivy".
Czytaj także: Przepowiednia z 1969 roku. Oto co mówił Joseph Ratzinger