Taką emeryturę dostanie Katarzyna Skrzynecka. Wystarczy tylko na waciki
Gwiazdy coraz częściej głośno mówią o wysokości swoich emerytur. Okazuje się, że niektórzy celebryci nie mogą liczyć na godne świadczenia z ZUS-u. Na ten temat postanowiła się wypowiedzieć także aktorka Katarzyna Skrzyneczka. Jej prognozowana emerytura jest wręcz śmiesznie niska.
Aby móc liczyć na godną emeryturę z ZUS-u, trzeba przez wiele lat pracować na umowie o pracę i regularnie odprowadzać składki. Specyfika działań wielu artystów różni się od "typowej pracy na etat", dlatego też, nawet jeśli byli aktywni zawodowo przez większość życia, po latach mogą zostać z pustymi rękami.
Taką emeryturę otrzymuje Katarzyna Skrzynecka
Gwiazdy coraz chętniej publicznie wypowiadają się na temat wysokości swoich świadczeń emerytalnych. Ostatnio zagadnienie to podjęła także Katarzyna Skrzynecka. Podczas jednego z wywiadów zdradziła, jaką emeryturę prognozuje jej ZUS. Okazuje się, że aktorka może się spodziewać świadczenia emerytalnego na poziomie... 35 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
18-latka o Kościele. Roksana Węgiel nie gryzie się w język
Taką swego czasu dostałam prognozę z ZUS, że te nasze prognozy emerytalne raczej nie przedstawiają się błękitnie i szczęśliwie - wyznała w rozmowie z Pudelkiem.
W obliczu tych pesymistycznych wyliczeń aktorka wymyśliła już plan na swoje dalsze życie. 52-latka zdradziła, że nie osiądzie na laurach i zamierza pracować tak długo, jak będzie to możliwe, by zapewnić godny byt sobie oraz najbliższym. Zarobione pieniądze zamierza odkładać na fundusz emerytalny.
Czytaj także: Conor McGregor potrącony przez samochód. "Mogłem zginąć"
Jeżeli nasze państwowe zasoby nam tego nie zapewnią, to trzeba samemu o tym myśleć, żeby zadbać o siebie i o swoją rodzinę w przyszłości - powiedziała Katarzyna Skrzynecka w rozmowie z serwisem plotkarskim.
Też przygotowujecie się do okresu emerytalnego "na własną rękę", nie licząc na wystarczającą pomoc z ZUS-u?