To nie jest prawdziwe. Pokazała, jak wygląda jej twarz
W mediach społecznościowych nie brak wyidealizowanych zdjęć gwiazd. Zdaniem prowadzącej programu "Prince Charming" Agnieszki Lal, bardzo często ulegamy nierealistycznym złudzeniom. Celebrytka postanowiła pokazać na własnym przykładzie, jak mocno filtry i obróbka zdjęć mogą zakłamywać rzeczywistość.
Agnieszka Lal, znana w sieci jako Aggie, opublikowała na swoim profilu na Instagramie krótki film. To komplikacja zdjęć bez retuszu oraz po obróbce graficznej. Na części fotografii gwiazda występuje bez makijażu, co tylko wzmacnia kontrast między fotkami.
Prowadzą agroturystykę na Mazurach. Oto czym się zajmują
Agnieszka Lal zwróciła się do fanów. "To szalone"
Aggie postanowiła przypomnieć swoim obserwującym, że nie należy gonić za ideałami. Na filmie widać, jak mocno filtry są w stanie zmienić wygląd prezenterki.
To szalone porównywać siebie do nieznajomych w sieci, ale już całkowicie niedorzeczne jest porównywanie się do wygenerowanego komputerowo, nie wyglądającego nawet jak prawdziwy człowiek obrazu – napisała.
Influencerka przypomniała także, że porównywać powinniśmy się wyłącznie do samych siebie z przeszłości.
Czytaj także: Emerytka zgubiła pieniądze. Reakcja Siwiec powala
Obejrzyj także: Jacek Jelonek: "Program "Prince Charming" wnosi coś dobrego!"