Tyle zarabia w miesiąc Jerzy S. Na sali sądowej padła konkretna kwota
Krakowski sąd orzekł w sprawie Jerzego S., który jesienią prowadził auto pod wpływem alkoholu i potrącił motocyklistę. Aktor stracił uprawnienia do kierowania pojazdem, musi też zapłacić grzywnę, którą ustalono w odniesieniu do jego zarobków. Kwota jest zaskakująca.
W środę 1 marca Sąd Rejonowy dla Krakowa-Krowodrzy orzekł w sprawie Jerzego S., który w połowie października został przyłapany na jeździe pod wpływem alkoholu, po tym jak zderzył się z motocyklistą.
75-letni aktor nie stawił się w sądzie na odczytaniu wyroku, który obejmuje trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów, karę grzywny w wysokości 12 tysięcy złotych oraz sześciu tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Jerzy S. został też obciążony kosztami sądowymi oszacowanymi na 4,3 tys. złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie tylko Stuhr. Kto jeszcze myśli o emigracji lub już się na nią zdecydował?
Zasądzona aktorowi grzywna jest prawie czterokrotnie niższa od tej, której domagał się prokurator. Oskarżyciel wnosił o 45 tysięcy złotych, czyli 300 stawek po 150 zł i 25 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Sąd ustanowił jednak kwotę 12 tysięcy złotych grzywny, tj. sumę 200 dziennych stawek w wysokości 60 zł.
Czytaj także: Zrobiła sobie w Turcji pupę. Coś jednak poszło nie tak
Jak można było usłyszeć w uzasadnieniu wyroku, sąd oszacował wysokość grzywny w odniesieniu do zarobków aktora. A te, przynajmniej według wiedzy sądu, wynoszą 6 tys. zł miesięcznie.
Do zdarzenia z udziałem Jerzego S. doszło 17 października na jednej z ulic Krakowa. Kierujący pojazdem marki lexus aktor wjechał w motocyklistę, po czym - jak twierdzi poszkodowany - uciekł z miejsca zdarzenia.
Czyta także: Kurdej-Szatan wrzuciła zdjęcie. Fani jej nie poznają
Aktora zatrzymała dopiero wezwana przez motocyklistę policja, a jak wykazało badanie alkomatem był nietrzeźwy. Jerzy S. miał w wydychanym powietrzu miał 0,7 promila alkoholu. Wyrok, który zapadł 1 marca, jest nieprawomocny.