aktualizacja 

Wyciekły zarobki. Spójrzcie, jaką ma emeryturę

44

Alicja Majewska, podobnie jak wielu polskich artystów, nie ma co liczyć na wysoką emeryturę. 75-letnia artystka wciąż jednak pozostaje aktywna zawodowo. W samym październiku na jej konto wpłynie około 140 tysięcy złotych. W jaki sposób?

Wyciekły zarobki. Spójrzcie, jaką ma emeryturę
Głodowa emerytura Alicji Majewskiej. Tak musi dorabiać (Licencjodawca, AKPA)

Znane osoby nierzadko zabierają głos na temat świadczeń emerytalnych. Często skarżą się na ich wysokość, co wzbudza spore emocje wśród internautów.

Liderem pod względem "wysokości" emerytury jest muzyk Marek Piekarczyk, któremu ZUS wyliczył świadczenie w wysokości niecałych 8 złotych. 72-letni Piekarczyk wciąż musi pozostać aktywny zawodowo, jeśli chce utrzymać życie na dotychczasowym poziomie. A jak to wygląda w przypadku Alicji Majewskiej?

Od wielu lat noszę w portfelu zieloną legitymację, ale na moje konto wpływa niewiele ponad 1000 zł emerytury - zdradziła piosenkarka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Maja Hyży powrót dzieci do szkoły. Wpływ Grzegorza na ich wychowanie

Majewska nie zamierza jednak narzekać na swój los. Wręcz przeciwnie. Gwiazda polskiej estrady zakasała rękawy i według "Super Expressu", w samym październiku zagra łącznie 14 koncertów.

Dzięki temu w tym czasie na jej konto wpłynie dodatkowo 140 tysięcy złotych. Legenda polskiej muzyki w tym czasie zagra między innymi w Bełchatowie, Warszawie czy Krakowie.

Wcześniej Alicja Majewska mogła liczyć na dodatkowe pieniądze za bycie trenerką w "The Voice Senior". W ostatniej edycji została jednak zastąpiona przez Alicję Węgorzewską.

Burzliwe życie Alicji Majewskiej

Alicja Majewska to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich wokalistek. Jej przeboje "Odkryjmy miłość nieznaną" czy "Być kobietą" znają miliony Polaków. 74-letnia gwiazda wciąż jest aktywna zawodowo, koncertuje, pokazuje się w mediach i zdaje się mieć niekończącą się energię, co bardzo cieszy jej fanów.

W przeszłości piosenkarka wybaczyła też mężowi zdradę i opiekowała się nim aż do jego śmierci. Janusz Budzyński zmarł 6 czerwca 1990 roku z powodu późno wykrytego nowotworu, a jego odejście było dla Majewskiej, jak sama przyznała, ogromną traumą.

Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić