Zaskoczeni? Tak mieszka jasnowidz Jackowski. Odwiedzili go z kamerą
Krzysztof Jackowski to najsłynniejszy jasnowidz w Polsce. Od lat specjalizuje się w szukaniu zaginionych osób. Prywatnie jest szczęśliwym mężem i – jak sam mówi – specyficznym człowiekiem. Doskonale widać to na przykładzie jego mieszkania.
Najbardziej znany jasnowidz w Polsce pochodzi z biednej rodziny. W przeszłości mieszkał z rodzicami i pięciorgiem rodzeństwa. Ponad trzy dekady temu zarejestrował własną działalność gospodarczą, a jasnowidzenie stało się jego głównym zajęciem i jedynym źródłem zarobku. Dziś wielu Polaków kojarzy twarz jasnowidza z Człuchowa. Chociaż stał się rozpoznawalny i zyskał wielu klientów, nadal żyje dość skromnie.
Nie dorobiłem się na tym żadnego materialnego majątku. Mieszkamy w starej kamienicy. Mieszkanie nieustannie remontujemy. Jeżdżę 19-letnim mercedesem. Ale niczego nie żałuję i nie myślę o bogaceniu się – wyznał przed laty Jackowski.
W przeszłości wizjoner często zmieniał miejsce zamieszkania. W rozmowie z ''Super Expressem'' nazwał się ''wędrowniczkiem'' i przyznał, że co siedem lat przeprowadza się do nowego lokum. W końcu wprowadził się do starej kamienicy i wygląda na to, że właśnie tam znalazł swoje miejsce na ziemi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koszmar na urlopie. Ekspert przypomina dramatyczną historię polskiej rodziny
Co skrywa mieszkanie Jackowskiego?
Krzysztof Jackowski wraz z młodszą o 20 lat żoną Katarzyną, zamieszkał w kamienicy zbudowanej w Człuchowie w 1935 roku. Wprowadzili się do mieszkania, które niegdyś zajmował znany ginekolog, pracujący w pobliskim szpitalu.
Jak dowiadujemy się z reportażu ''Super Expressu'', mieszkanie jest duże i składa się z czterech pokoi. Tylko w kuchni zostały dobrane nowoczesne meble i sprzęty, natomiast w pozostałych pomieszczeniach nadal znajdują się stare meble. Nie z konieczności, ale z wyboru: ten wystrój podoba się Jackowskiemu, który lubi otaczać się unikatowymi, oryginalnymi przedmiotami. Pewnie z tego samego powodu na jednej ze ścian dostrzec można plakat z wizerunkiem Alberta Einsteina.
Na podłodze nadal znajduje się stary, poniemiecki parkiet. Wszystkie drzwi są drewniane, a w oknach wiszą długie, klasyczne zasłony. Sądząc po tym, co widzimy na nagraniu, wizjoner z Człuchowa lubi ''przedmioty z duszą'' i jest raczej zwolennikiem tzw. artystycznego nieładu.
Jasnowidz podkreśla, że nie zamierza się wyprowadzać, bo doskonale się czuje w swoim człuchowskim mieszkaniu.