Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Anna Wajs-Wiejacka | 
aktualizacja 

Rekordowa anomalia pogodowa w USA. Na zdjęciu praktycznie nie widać dłoni

60

W różnych częściach globu pojawiają się ekstremalne zjawiska pogodowe. Tylko w ostatnim czasie nasz kraj nawiedziły silne ulewy powodujące powodzie błyskawiczne, a mieszkańcy Indii mierzyli się z upałami przekraczającymi 50 stopni Celsjusza. Odnotowano też rekordową gradzinę, która wielkością dorównywała dojrzałemu ananasowi.

Rekordowa anomalia pogodowa w USA. Na zdjęciu praktycznie nie widać dłoni
Gradobicie w Teksasie. Rekordowa gradzina osiągnęła wielkość dojrzałego ananasa. (Facebook, Twitter)

Zmiany klimatu dają się we znaki ludziom na całym świecie. W ostatnim czasie Indie mierzyły się z rekordową falą upałów. Temperatura przekraczała tam 50 stopni Celsjusza w cieniu, co przyczyniło się do śmierci co najmniej 56 osób. W poniedziałek powodzi błyskawicznej doświadczyli mieszkańcy Bielska-Białej. Ulice zmieniły się w rwące rzeki, zatapiając samochody do wysokości dachu. Z kolei w północnym Teksasie spadła rekordowo duża gradzina, która wielkością mogła śmiało konkurować z... ananasem!

Zdjęcie zamieścili w mediach społecznościowych Lubuscy Łowcy Burz. Widać na nim pojedynczą gradzinę, której średnica mierzyła 17-18 cm! Kolejne gradobicie, choć przyniosło nieco mniejsze bryły lodu, to ich wielkość i tak była imponująca. Fox Weather informuje o gradzie, który wydawał się tak duży, jak "puszka napoju energetycznego".

Bryłki osiągające tak duże rozmiary stanowią realne zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi oraz zwierząt. Polscy Łowcy Burz wskazują, że do śmierci może przyczynić się już gradzina przekraczająca 7 cm.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Burze dały o sobie znać w części Polski. Majówka z gradem na nagraniach

Okazuje się, że śmiercionośne gradobicie zdarzyło się także w naszym kraju, o czym wspomniała w swoim komentarzu jedna z internautek.

Śmiercionośny grad spadł w Polsce

Do dramatycznych wydarzeń doszło 19 maja 1848 roku w Rogowie. Spadł grad, który zabijał ludzi i zwierzęta, niszczył domy i uprawy. Na tym nieszczęście mieszkańców się nie zakończyło. Dzień później przez miejscowość przeszedł huragan, któremu towarzyszyło prawdziwe "oberwanie chmury".

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Wiele domów i stodół zostało zrównanych z ziemią. Uległo zniszczeniu probostwo i kościół. Drzewa zostały powyrywane z korzeniami i przeniesione w inne miejsca — czytamy na stronie rogow.pl.

Na pamiątkę tych dramatycznych wydarzeń spowodowanych żywiołem, ludność Rogowa obchodziła "święto gradowe". Przypadało ono na piątek po oktawie Bożego Ciała. W tym dniu ludność powstrzymywała się od pracy. Rogow.pl donosi, że wielu mieszkańców do dziś "przestrzega zobowiązania swoich przodków".

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić