Wrócą 30-stopniowe upały? Synoptyk nie ma złudzeń
Po fali upałów przekraczających 30 st. C Polska mierzy się teraz z ochłodzeniem i deszczową pogodą. W najbliższych dniach prognozowany jest jednak wzrost temperatur. - Od niedzieli będziemy mieli napływ z południa cieplej masy powietrza - oznajmił synoptyk w rozmowie z portalem o2.pl.
Jeszcze niedawno mieszkańcy Polski zmagali się z wyjątkowo wysokimi temperaturami przekraczającymi 30 st. Celsjusza. Gorące dni szybko jednak ustąpiły miejsca zdecydowanie chłodniejszej aurze. Aktualnie termometry w większości regionów kraju pokazują około 17-19 st. Celsjusza.
Prognozy na kolejne dni nie zapowiadają jednak spokojnej, letniej pogody. W rozmowie z portalem o2.pl Michał Kowalczuk z Centralnego Biura Prognoz Meteorologicznych wyjaśnił, że nad Polską nadal utrzymywać się będą opady deszczu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fatalna pogoda w Tatrach. Nagrania z Zakopanego i Poronina
Niż, który w ostatnich dniach generował intensywne opady deszczu, zwłaszcza w Polsce wschodniej, centralnej i południowej, będzie się przemieszczał ze wschodu na zachód naszego kraju i również właśnie zachodnia oraz północna część Polski dostanie się w zasięg strefy intensywnych opadów deszczu. Natomiast sumy opadów powinny być zdecydowanie niższe niż to, co miało miejsce w ostatnich kilkudziesięciu godzinach - podkreślił synoptyk w rozmowie z nami.
Oznacza to, że chociaż w wielu regionach nadal spodziewamy się deszczowej pogody, to opady nie będą już tak gwałtowne ani tak obfite jak w ostatnim czasie.
Według prognoz charakter opadów zmieni się w najbliższych dniach. - Od niedzieli 13 lipca opady będą miały bardziej charakter przelotny, burzowy. Będą trwały przez niemal cały najbliższy tydzień - podrkreślił Michał Kowalczuk.
W praktyce oznacza to, że deszcz będzie pojawiał się miejscami, przerywany chwilami przejaśnień. Mimo to wciąż mogą występować burze. W związku z tym warto zachować ostrożność - zwłaszcza podczas podróży czy wypoczynku na świeżym powietrzu.
Kiedy wrócą upały?
Jeśli chodzi o temperatury, nadchodzący tydzień przyniesie lekkie ocieplenie, jednak nie ma co liczyć na powrót ekstremalnych upałów. - Od niedzieli będziemy mieli napływ z południa cieplej masy powietrza i temperatury w niemal całym kraju wzrosną nam do około 25–26 stopni Celsjusza - oznajmił Michał Kowalczuk.
Choć pogoda w połowie lipca będzie zmienna – od przelotnych burz po cieplejsze, słoneczne momenty. Mieszkańcy Polski mogą odetchnąć od skrajnie wysokich temperatur, ale parasole wciąż warto mieć pod ręką. - Szans w najbliższym czasie na powrót 30-stopniowych upałów nie widać - dodał ekspert w rozmowie z nami.
Według długoterminowej prognozy IMGW, sierpień również nie zapowiada się jako miesiąc z ekstremalnie wysokimi temperaturami.