Dyslokacja amerykańskich wojsk z Jasionki. Ekspert zapowiada zmiany
Dyslokacja żołnierzy USA z Jasionki to zapowiedź zmiany obecności amerykańskiej armii w Europie. Ekspert Marek Budzisz wskazuje na koncentrację USA na rejonie Indo-Pacyfiku.
Amerykańska armia planuje relokację personelu i sprzętu wojskowego z lotniska w Jasionce do innych lokalizacji w Polsce. Decyzja ta, jak podaje Dowództwo armii USA w Europie i Afryce (USAREUR-AF), ma na celu optymalizację działań wojskowych i jest wynikiem miesięcy analiz i planowania z polskimi i NATO-wskimi partnerami.
Marek Budzisz, ekspert ds. Rosji i obszarów postsowieckich, w rozmowie z Polską Agencją Prasową ocenił, że dyslokacja sił amerykańskich do zachodniej Polski to zapowiedź "pewnej generalnej zmiany charakteru obecności Amerykanów w Europie, szczególnie sił lądowych".
Nie mylmy redukcji obecności w Europie z redukcją obecności w Polsce, dlatego, że to nie jest przesądzone, chociaż taka ewentualność też wchodzi w grę. Amerykanie po prostu zaczynają koncentrować się na bardzo szeroko rozumianym rejonie Indo-Pacyfiku - podkreślił ekspert w rozmowie z PAP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
WP News wydanie 07.04
Redukcja sił i nowe wyzwania
Sekretarz stanu USA Marco Rubio podczas wizyty w kwaterze głównej NATO w Brukseli mówił o planie redukcji liczby amerykańskich żołnierzy w Europie o 10 proc. w ciągu pięciu lat.
Te 10 proc. to nie wydaje się dużo, ale stanowi też pewne wyzwanie, szczególnie dla państw wschodniej flanki i generalnie dla całego NATO, żeby te zdolności amerykańskie zastąpić zdolnościami własnymi. (...) Chodzi o wysoce wyspecjalizowane zdolności np. w zakresie logistyki — Jasionka tu się kłania — zwiadu, rozpoznania czy łączności satelitarnej - powiedział Budzisz, cytowany przez PAP.
Ekspert ostrzega, że gdyby Stany Zjednoczone musiały zaangażować swoje wojska w konflikt w Azji, wycofa je z Europy. Politycy ze starego kontynenu muszą mieć świadomość, że Putin będzie "chciał to wykorzystać".