Kim Dzong Un rzadko to robi. "Moje serce boli i czuję gorycz"
Kim Dzong Un złożył hołd żołnierzom, którzy zginęli, wspierając Rosjan na ukraińskim froncie. Jak zauważa CNN, przywódca Korei Północnej rzadko przyznaje się do poniesionych strat militarnych. Tym razem mówił o szlachetnych ludziach, "którzy oddali swoje cenne życie za wielkie zwycięstwo i chwałę".
Kim Dzong Un złożył hołd północnokoreańskim żołnierzom, którzy zginęli, walcząc przeciwko Ukrainie. Jak podkreśla CNN, przywódca Korei Północnej rzadko przyznaje się do poniesionych strat militarnych. Tym razem, podczas czwartkowego spotkania z dowódcami jednostki, którzy wrócili z obwodu kurskiego, zachował się w zaskakujący sposób.
Moje serce boli i czuję gorycz, gdy uświadamiam sobie, że tylko poprzez zdjęcia na ścianie pamięci mogę poznać szlachetnych ludzi, którzy oddali swoje cenne życie za wielkie zwycięstwo i chwałę - mówił Kim Dzong Un podczas przemówienia w Pjongjangu.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Nie zabrakło też łez i teatralnych gestów. Jak relacjonowała północnokoreańska państwowa telewizja KCNA, podczas uroczystości przywódca przypiął odznaki do ramek ze zdjęciami żołnierzy. Spotkał się też z rodzinami poległych, wyrażając przy tym żal, że nie mógł ochronić ich bliskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stojąc przed pogrążonymi w żałobie rodzinami poległych żołnierzy, nie wiem, jak wyrazić swój żal i przeprosiny za to, że nie byłem w stanie ochronić naszych drogich synów - powiedział Kim Dzong Un.
Jak podaje KCNA, władze zorganizowały następnie bankiet na cześć powrotu jednostki.
Północnokoreańscy żołnierze wspierają Rosjan na froncie
Korea Północna zaangażowała się w europejski konflikt i w ubiegłym roku wysłała ponad 10 tys. żołnierzy, by wesprzeć Rosję. Tak wynika z informacji przekazanych przez południowokoreańskie oraz zachodnie agencje wywiadowcze.
Według brytyjskiego ministerstwa obrony, w obwodzie kurskim zginęło ponad 6 tys. północnokoreańskich żołnierzy. Mimo to Korea Północna planuje przerzucenie do Rosji kolejnych jednostek wojskowych. Ukraińscy urzędnicy twierdzą, że Pjongjang w najbliższych miesiącach zamierza wysłać na front 25-30 tys. żołnierzy.
Rosja otrzymuje od Korei Północnej także uzbrojenie, w tym pociski artyleryjskie i rakiety. Eksperci podkreślają, że należy się obawiać również tego, w jaki sposób Moskwa odwdzięczy się Pjongjangowi.
Źródło: TVN24, CNN, TVP Info