Robi tak tylko 10 proc. niedźwiedzic. Leśnik uchwycił w Bieszczadach
Leśnicy z Baligrodu bacznie śledzą to, co dzieje się w bieszczadzkich lasach. Tym razem udało im się nagrać dorosłą niedźwiedzicę z trzema młodymi niedźwiadkami. Okazuje się, że to bardzo rzadki widok. Dlaczego?
Filmik na profilu Nadleśnictwa Baligród wzbudził niemałe poruszenie wśród internautów, miłośników natury. Na kamerze leśnej widać fragment łąki, po której pląsa niedźwiedzica z trojaczkami. Małe zwierzęta śledzą mamę i powtarzają każdy jej krok.
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
Część komentujących zwróciła uwagę, że niedźwiedzica troskliwie opiekuje się młodymi, jednak cały czas musi być czujna, by chronić je przed zagrożeniami w bieszczadzkich połoninach. Inni podkreślali, że nie chcieliby spotkać takiej gromady podczas górskiej wędrówki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wyglądają uroczo, ale nie chciałabym ich widzieć w realu", "Miło popatrzeć na tę rodzinkę, ale tylko przez monitor", "Mama musi być czujna, żeby upilnować takie urwisy", "Są w komplecie. Małe jest piękne", "Rozglądająca się niedźwiedzica na spacerku z małymi — to chciałem dziś zobaczyć" - czytamy na Facebooku.
Niedźwiedzica z trojaczkami w Bieszczadach to bardzo rzadki widok
Widok jest nietypowy, ponieważ niedźwiedzice brunatne — czyli te żyjące m.in. w Bieszczadach — zazwyczaj rodzą jedno lub dwoje niedźwiadków. Trojaczki zdarzają się o wiele rzadziej, co potwierdzają wnioski z obserwacji terenowych opublikowane w czasopiśmie "Journal of the Southeastern Association of Fish and Wildlife Agencies" w 2018 roku.
W badaniu 46 miotów niedźwiedzi brunatnych wykazano, że około 56 proc. samic rodziło po dwoje młodych, 33 proc. – jedno, a tylko około 10 proc. – troje. Ich wychowanie wymaga ogromnych nakładów energii.
Samica musi mieć świetną kondycję i duże zapasy tłuszczu, by przetrwać zimową hibernację i odpowiednio wykarmić młode. Większe mioty pojawiają się częściej u starszych, doświadczonych niedźwiedzic, zwłaszcza w latach, gdy w lesie nie brakuje pożywienia w trakcie jesieni. Przypadek z Baligrodu jest zatem nie lada gratką.