Boniek zaczepił Najmana. Nie zabrakło uszczypliwości

5

Nie milkną echa sobotniej walki Marcina Najmana na gali Clout MMA 4. Zawodnika z Częstochowy w mediach społecznościowych zaczepił Zbigniew Boniek.

Boniek zaczepił Najmana. Nie zabrakło uszczypliwości
Na zdjęciu: Zbigniew Boniek, na małym zdjęciu: Marcin Najman (Getty Images, Light Rocket, Marcin Najman, Mikolaj Barbanell, SOPA Images, Twitter)

Konfrontacja Marcina Najmana z Jackiem Murańskim podczas Clout MMA 4 była promowana była jako jeden z najważniejszych pojedynków w historii polskich freak fightów. Organizacja przygotowała specjalną otoczkę, nie zabrakło bardziej podniosłych zapowiedzi gdy obaj wychodzili do oktagonu, aby wyjaśnić swój wieloletni konflikt.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: ależ popis Anity Włodarczyk. Nagranie obiega sieć!

Niestety, z dużej chmury mały deszcz. Najman od pierwszych sekund rzucił się na Murańskiego, ale dość szybko się wypompował. Pojedynek na chwilę się uspokoił - aż do chwili, kiedy pierwszym ciosem trafił Murański.

To był cios nokautujący. "El Testosteron" reklamował, że został uderzony przez rywala w oko, ale jak pokazały powtórki - wszystko odbyło się zgodnie z zasadami. Pojedynek ostatecznie nie trwał nawet minuty, a Najman dopisał kolejną porażkę do swojego rekordu.

Co tam się wczoraj stało? - zapytał w mediach społecznościowych Boniek, wywołując Najmana do tablicy.

Na odpowiedź nie czekał długo:

Kontuzja oczodołu Szefie. Cios nie był mocny, ale w małych rękawicach takie rzeczy się zdarzają. Będę wiedział w ciągu dwóch godzin czy konieczna będzie operacja. Także dam znać - odpowiedział Najman.

Wszystko raz jeszcze skwitował były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej:

Tak myślałem, że jakaś kontuzja. W innym przypadku byś go zniszczył - napisał, choć można doszukać się w tej odpowiedzi pewnej dawki ironii.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: PSW
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić