Burza w Paryżu. Była rywalka broni Imane Khelif. "To mówi samo za siebie"

Cały świat mówi o Imane Khelif. Niektórzy twierdzą, że algierska bokserka nie powinna rywalizować z kobietami na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Dawna rywalka stanęła w jej obronie. - To, że została wcześniej pokonana przez dziewięć innych kobiet, mówi sam za siebie - stwierdziła Amy Broadhurst.

Igrzyska 2024. Trwa dyskusja wokół Imane KhelifIgrzyska 2024. Trwa dyskusja wokół Imane Khelif
Źródło zdjęć: © PAP | YAHYA ARHAB
Bogdan Kicka

Imane Khelif, algierska bokserka startująca na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, znalazła się w centrum sporu dotyczącego płci zawodniczek. Pomimo kontrowersji i dyskwalifikacji z ubiegłorocznych mistrzostw świata kobiet, gdzie nie spełniła kryteriów dopuszczenia do rywalizacji, jej udział w igrzyskach został zaakceptowany przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl).

W czwartek Khelif awansowała do ćwierćfinału bokserskiego turnieju olimpijskiego pań w kategorii do 66 kg, ale jej zwycięstwo wywołało ogromne kontrowersje. Jej rywalka, Włoszka Angela Carini, poddała się już po pierwszym ciosie, tłumacząc, że nie chce ryzykować zdrowia w walce z Algierką.

Po walce natychmiast rozpętała się burza. Niektórzy twierdzą, że Carini słusznie zrobiła, bo Khelif jest "biologicznym mężczyzną". Amy Broadhurst, bokserka z Irlandii Północnej, która pokonała Khelif w finale mistrzostw świata w 2022 roku, stanęła w obronie Algierki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

#dziejesiewsporcie: Rośnie następca Gortata? Błachowicz pokazał talent syna

- Dużo ludzi pisze do mnie w sprawie Imane Khelif, osobiście uważam, że w żaden sposób nie oszukuje. Taka się urodziła, nie ma na to żadnego wpływu. To, że została wcześniej pokonana przez dziewięć innych kobiet, mówi sam za siebie - stwierdziła Broadhurst, cytowana przez "The Sun".

Igrzyska 2024. Spór wokół Imane Khelif

Imane Khelif i Lin Yu-ting z Tajwanu zostały dyskwalifikowane podczas mistrzostw świata kobiet w Nowym Delhi za niezgodność z testami poziomu testosteronu, co wywołało międzynarodową dyskusję. Obie zawodniczki określono jako osoby interseksualne, co w kontekście medycznym oznacza posiadanie cech biologicznych różnych płci. MKOl postanowił jednak, że obie mogą konkurować jako kobiety w boksie olimpijskim.

Decyzja ta wywołała wiele kontrowersji, lecz MKOl opiera swoje stanowisko na przepisach dotyczących dyskryminacji, dbając o sprawiedliwość rywalizacji i inkluzywność. Z kontekstu wyłania się analogia do sprawy biegaczki Caster Semenyi, która także napotkała na przeciwności związane z naturalnie wysokim poziomem testosteronu.

Imane Khelif w Paryżu. Odpowiedź MKOl i dalsze działania

W oświadczeniu MKOl i Paris 2024 Boxing Unit podkreślono, że każda osoba ma prawo do uprawiania sportu bez dyskryminacji, a wszyscy uczestnicy turnieju bokserskiego na igrzyskach olimpijskich w Paryżu spełniają wymogi dopuszczenia i przepisy medyczne. Podkreślono też, że przepisy dotyczące płci zawodników są zgodne z danymi w ich paszportach.

MKOl wyraził ubolewanie z powodu nadużyć wobec Khelif i Lin, podkreślając przy tym potrzebę ochrony praw człowieka wszystkich olimpijczyków i dążenie do konsensusu wśród Narodowych Federacji Bokserskich odnośnie nowej Międzynarodowej Federacji Boksu, co będzie kluczowe dla przyszłości tego sportu na igrzyskach olimpijskich.

Decyzja MKOl wywołuje debatę o równowadze między zapewnieniem sprawiedliwej rywalizacji a zapewnieniem równych szans dla wszystkich zawodników, niezależnie od ich osobliwości biologicznych. Ten przypadek może stać się precedensem dla przyszłych zasad dotyczących płci i uczestnictwa w międzynarodowych wydarzeniach sportowych.

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach