Były reprezentant Polski pojechał po bandzie. Dostało się piłkarzom z Ekstraklasy

22

W piątek po kilkutygodniowej przerwie do gry wróciła PKO BP Ekstraklasa. Kibice, którzy śledzili oba mecze, mogą czuć się zawiedzeni. Mocno na piątkowe wydarzenia zareagował były reprezentant Polski, Jakub Kosecki.

Były reprezentant Polski pojechał po bandzie. Dostało się piłkarzom z Ekstraklasy
Kosecki skrytykował poziom gry w PKO BP Ekstraklasie (PAP, Twitter)

W piątek 27 stycznia PKO BP Ekstraklasa wznowiła rozgrywki po zimowej przerwie. Ta była nieco dłuższa niż zwykle ze względu na piłkarskie mistrzostwa świata, które odbywały się w listopadzie i grudniu.

Na inaugurację 18. kolejki doszło do dwóch potyczek: Miedzi Legnica z Radomiakiem Radom oraz Stali Mielec z Lechem Poznań. W obu kibice nie zobaczyli ani jednej bramki. Nie mieli powodu być usatysfakcjonowani z poziomu i przebiegu zdarzeń na obu boiskach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: co za widok! Messi i spółka na budowie

Powrót polskiej ekstraklasy śledził były reprezentant Polski, Jakub Kosecki. Po tym, co zobaczył, w mediach społecznościowych nie zostawił na piłkarzach suchej nitki.

Przepraszam, jeśli grając w polskiej ekstraklasie, kibice i widzowie musieli to oglądać i męczyć się tak, jak ja się męczyłem, oglądając to widowisko, które się zakończyło kilka chwil temu - napisał
Ludzie biegający po boisku, bo ciężko mówić o graniu w piłkę, powinni się porządnie zastanowić, a ludzie odpowiadający za transfery, odpocząć gdzieś na Karaibach! Ja już nie dojeżdżałem, więc odpuściłem i polecam to niektórym piłkarzom - dodał.

Kosecki jest aktualnie piłkarzem klubu KTS Weszło w V lidze. W przeszłości regularnie biegał po boiskach ekstraklasy, reprezentując m.in. Legię Warszawa, Lechię Gdańsk, Śląsk Wrocław, czy Cracovię. Pięć razy (w latach 2012-13) zagrał w reprezentacji Polski.

Autor: PSW
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić