Dmitro ukrywał się w Mariupolu. Teraz spełnił marzenie w Polsce

Dmitro to 12-latek, który jeszcze niedawno chronił się przed pociskami armii Putina w zniszczonym teatrze w Mariupolu. Teraz jest już bezpieczny w Polsce. W czwartek 14 kwietnia chłopiec zdobył gola dla ukochanej drużyny. Jego wyczyn obserwowało z perspektywy trybun ponad 12 tys. widzów. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.

.Dmitro ukrywał się w Mariupolu. Teraz spełnił marzenie w Polsce
Źródło zdjęć: © Twitter

To był wyjątkowy wieczór w Trójmieście. W meczu rozegranym na Polsat Plus Arena Gdańsk, w ramach "Globalnego Tournee Szachtara Dla Pokoju", klub z Doniecka pokonał miejscową Lechię 3:2. To nie wynik był jednak kluczową sprawą.

Obie drużyny zagrały w koszulkach z napisem "Stop War". Zamiast umieszczonych zwyczajowo na plecach nazwisk, u gości widniały nazwy ukraińskich miejscowości zniszczonych podczas działań wojennych: Chersoń, Bucza, Mariupol, Irpień, Czernihów, Mikołajów, Hostomel, Charków, Ochtyrka i Wołnowacha.

Pod koniec meczu byliśmy świadkami sceny, która rozczuliła każdego. W doliczonym czasie gry, przy stanie 2:2, na boisko wszedł 12-letni chłopiec z Mariupola. Dmytro Keda dostał piłkę w środku pola. Trochę onieśmielony pobiegł z nią w kierunku bramki Lechii. Piłkarze specjalnie mu nie przeszkadzali. Na końcu, przy drugiej próbie, symbolicznie strzelił gola do pustej bramki.

Uciekł przed wojną

Jak czytamy na Twitterze, Dmitro to chłopak z Mariupola, który jeszcze niedawno chronił się w zniszczonym później teatrze. W końcu przyjechał do Polski, gdzie jest już bezpieczny. Szachtar postanowił zaprosić go na mecz, by tym samym pokazać, że każdy, nawet w najtrudniejszej sytuacji, może strzelić gola dla swojej ulubionej drużyny.

To był jeden z najpiękniejszych momentów w życiu tego chłopca. Piłkarze nosili go na rękach, a kilkanaście tysięcy osób zgromadzonych na stadionie biło mu brawo. - Jestem przeszczęśliwy! - mówił rozentuzjazmowany Dmytro.

Jak powiedział chłopiec portalowi "Onet", na początku wojny razem z rodzicami chronił się w teatrze w Mariupolu, który niebawem został zniszczony. Potem musiał uciekać ze swojego miasta, aż w końcu trafił do Gdańska, w którym czuje się fantastycznie. - To wspaniałe uczucie. Lubię Szachtara i strzelenie dla niego gola było moim marzeniem. Nie przypuszczałem, że się spełni - dodał.

"Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
Strażak zmarł w drodze na akcję. "90 minut walki"
Strażak zmarł w drodze na akcję. "90 minut walki"
Silne trzęsienie ziemi na Tajwanie. Trwa szacowanie strat
Silne trzęsienie ziemi na Tajwanie. Trwa szacowanie strat
W środku dnia podeszły pod domy. Niezwykłe nagranie
W środku dnia podeszły pod domy. Niezwykłe nagranie
Radiowóz zderzył się z osobówką w Kielcach. Policjant trafił do szpitala
Radiowóz zderzył się z osobówką w Kielcach. Policjant trafił do szpitala
Cyberatak sparaliżował Kuaishou. Boty zalały transmisje w Chinach
Cyberatak sparaliżował Kuaishou. Boty zalały transmisje w Chinach