Dramat polskiego sportowca. Stracił szansę na igrzyska w fatalny sposób

Wydawało się, że Paweł Warszawski jest pewniakiem na igrzyska olimpijskie w Tokio. Jednakże rzeczywistość okazała się brutalna dla polskiego sportowca. Fatalne niedopatrzenie spowodowało, że Polak nie będzie miał okazji sprawdzić się na tle najlepszych jeźdźców na świecie.

Paweł Warszawski podczas zawodówPaweł Warszawski podczas zawodów.
Źródło zdjęć: © Facebook

Paweł Warszawski od lat należy do wąskiego grona najlepszych polskich jeźdźców, którzy liczą się na arenie międzynarodowej. Jego koronną konkurencją jest Wszechstronny Konkurs Konia Wierzchowego (WKKW) i to właśnie w tej dyscyplinie miał reprezentować Polskę na igrzyskach olimpijskich w Tokio.

Chociaż jego start w Japonii wydawał się pewny od ponad roku, to rzeczywistość okazała się brutalna. Paweł Warszawski nie znalazł się w ostatecznym składzie reprezentacji Polski. Po tej wiadomości jeździec poczuł się dotknięty i zdecydował się szerzej opisać całą sytuację swoim fanom w mediach społecznościowych.

Nagle dotarła do nas informacja, iż kwalifikacja, którą wywalczyliśmy podczas zawodów w CCI4L Montelibretti (październik 2020), nie daje nam prawa startu w IO. Powodem takiej sytuacji okazał się przepis, który mówi, iż jedynie w przypadku IO odstęp pomiędzy zawodami kwalifikacyjnymi musi być nie krótszy niż 4 tygodnie. Gdyby tylko ta informacja dotarła do nas wcześniej, mielibyśmy jeszcze bardzo dużo czasu i możliwości na zdobycie kwalifikacji podczas innych zawodów - tłumaczył z rozżaleniem Paweł Warszawski.

W swoim emocjonalnym wpisie zawodnik tłumaczył również, ile pracy włożył w przygotowania do imprezy, która była, wydawałoby się, pewna. Z tej okazji m.in. nawiązał współpracę ze złotym medalistą igrzysk olimpijskich z Pekinu - Andreasem Dibowskim. To wszystko jednak poszło na marne.

Tak trudno jest mi zrozumieć i pogodzić się z faktem, że wykonując te wszystkie plany oraz realizując wymagane oczekiwania, nie mogę spełnić tego marzenia. Najsmutniejsze wydaje się to, że ze swojej strony wykonałem ogrom ciężkiej pracy i zrobiłem wszystko, czego ode mnie wymagano, a ostatecznie Igrzyska Olimpijskie dalej pozostają dla mnie tylko marzeniem - zakończył ze smutkiem Paweł Warszawski.

#dziejesiewsporcie: Mamed Chalidow nie przestaje zaskakiwać swoich fanów

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Nawet 10 dni po Sylwestrze. Ornitolożka apeluje
Nawet 10 dni po Sylwestrze. Ornitolożka apeluje
Wojna w Ukrainie wychodzi poza front. To "stanie się codziennością"
Wojna w Ukrainie wychodzi poza front. To "stanie się codziennością"
Miliony z samorządów na telewizyjne sylwestry. Padły kwoty
Miliony z samorządów na telewizyjne sylwestry. Padły kwoty
Kosowo wybiera parlament. Ponowne głosowanie ma zakończyć impas
Kosowo wybiera parlament. Ponowne głosowanie ma zakończyć impas
TCS startuje w Oberstdorfie. Polacy poza gronem faworytów
TCS startuje w Oberstdorfie. Polacy poza gronem faworytów
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle