Fani zacierają ręce. Niebawem zjedzą kebsa u Lukasa Podolskiego
Już od dłuższego czasu fani Górnika Zabrze zacierają ręce. Lada dzień w ich mieście otwarta zostanie restauracja Łukasza Podolskiego. O nowym biznesie piłkarza mówi się już od kilku lat. Kluczowy był tutaj wybór lokalizacji. I chociaż w ostatnim czasie nie mówiło się o tym zbyt głośno, do sieci trafiło zdjęcie, po którym widać, że lokal jest już niemal gotowy.
Kebabowy biznes Lukasa Podolskiego
Lukas Podolski dołączył do Górnika Zabrze latem 2021 r. Wszyscy oczekiwali, że piłkarski mistrz świata 2014 r. nie tylko przeniesie do Polski swoje piłkarskie zdolności, ale także - otworzy w naszym kraju kolejny swój lokal gastro.
Trzeba przyznać, że biznes gastronomiczny idzie mu całkiem nieźle, a jego restauracja w Kolonii jest bardzo popularna wśród turystów, zwłaszcza fanów piłki nożnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lukas Podolski zagra w Górniku Zabrze?! "Na takim transferze zyskałaby cała nasza ekstraklasa"
Już od dłuższego czasu mieszkańcy Zabrza wyczekują informacji o otwarciu lokalu piłkarza. W ostatnim czasie do sieci trafiło zdjęcie lokalu, z którego można wywnioskować, że jest on niemal gotowy i już tylko czeka na wpuszczenie klientów.
Czytaj także: Hiszpanie piszą o Lewandowskiej. Otwiera nowy biznes
Zabrze czeka. Kebab Lukasa Podolskiego na ostatniej prostej
Informacja o tym, że lokal niebawem będzie skończony, wyszła nie od samego Podolskiego. Zdjęcie lokalu pojawiło się na profilu "Twoje Zabrze" na Facebooku. Widzimy na nim, że we wnętrzu lokalu jest już logo "mangal" oraz "Lukas Podolski 10", czyli te same, które widnieją w restauracji piłkarza w Kolonii. Są też już i krzesła i stoliki.
Wydaje się, że jedyne co jeszcze pozostało do zrobienia, to prace wykończeniowe i dekoracyjne. Nie wiadomo jednak, kiedy dokładnie Lukas Podolski zdecyduje się otworzyć swój lokal. Bo chociaż od strony obsługi gości wydaje się on wykończony, to nie wiadomo, na ile gotowe jest samo zaplecze gastronomiczne. A to jest de facto część najważniejsza, bo co z tego, że będzie gdzie usiąść, jeśli nie będzie czego jeść