Gwiazdor ukrywał się w Rosji. Został zatrzymany na lotnisku

Portal Sport Express donosi, że piłkarz Spartaka Moskwa Quincy Promes został zatrzymany na lotnisku w Dubaju. Na 32-letnim Holendrze ciąża dwa wyroki sądowe wydane w jego ojczyźnie. Zawodnik jak do tej pory unikał kary ze względu na brak umowy ekstradycyjnej między Holandią a Rosją.

Na zdjęciu Quincy PromesNa zdjęciu Quincy Promes
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Mike Kireev, Nur Photo via Getty Images

Quincy Promes od 2021 występuje w Spartaku Moskwa. W ostatnim czasie więcej niż o boiskowych popisach 32-latka mówiło się jednak o jego problemach z prawem. Nad 50-krotny reprezentantem Holandii ciążą bowiem dwa wyroki sądowe.

W 2023 roku Promes został skazany na 1,5 roku więzienia za pchnięcie nożem kuzyna w trakcie rodzinnej kłótni. Z kolei w lutym 2024 roku piłkarz został uznany przez sąd w Amsterdamie za winnego udziału w handlu narkotykami. Według zgromadzonego materiału dowodowego w 2020 roku Promes był jednym inicjatorów przemytu dwóch ładunków kokainy o łącznej zawartości 1362 kg, za co miała czekać go sześcioletnia odsiadka.

Problem w tym, że Promes wydawał się poza zasięgiem holenderskiego wymiaru sprawiedliwości. Między tym krajem a Rosją nie ma bowiem umowy ekstradycyjnej, a 32-latek od początku swoich problemów z prawem nie pojawiał się w ojczyźnie. Promes został również wpisany na międzynarodową listę osób poszukiwanych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

#dziejesiewsporcie: Ronaldo szaleje. Tylko zobacz, co zrobił na treningu

Promes w końcu poniesie karę?

Wiele wskazuje na to, że bezkarność Holendra dobiegła końca. Portal Sport Express poinformował bowiem, że 32-latek został zatrzymany na lotnisku Al Maktoum w Dubaju. Promes przebywał na zgrupowaniu Spartaka Moskwa i razem ze swoją drużyną miał właśnie wrócić do Rosji. Piłkarz został przewieziony na komisariat, gdzie spędził kilka godzin. W tym czasie pozostali piłkarze Spartaka wsiedli w samolot powrotny.

W tym momencie powody zatrzymania Promesa przez miejscowe służby nie zostały jeszcze ujawnione. Rosyjskie media sugerują, że nie ma to związku z ciążącymi na 32-latku zarzutami w Holandii. Według "De Telegraaf" jest to jednak manipulacja. Dziennikarze gazety wskazują, że holenderskie służby nie kontaktowały się ze swoimi odpowiednikami w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

W całej historii kluczową rolę może odegrać fakt funkcjonowania umowy ekstradycyjnej między tymi krajami. W praktyce oznacza to, że Holandia będzie mogła wystąpić o wydanie poszukiwanego 32-latka w celu osadzenia go w zakładzie karnym.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski