LAK| 
aktualizacja 

Hamilton sprzedał cacko i zarobił krocie. Kwota zwala z nóg

9

Zagraniczne media szeroko rozpisują się na temat szalonej transakcji, której dokonał Lewis Hamilton, jeden z najbardziej znanych sportowców na całym świecie. Kierowca bolidu Formuły 1 sprzedał swoje auto. Cena jest kosmiczna.

Hamilton sprzedał cacko i zarobił krocie. Kwota zwala z nóg
Lewis Hamilton (Instagram)

36-latek kupił pojazd Pagani Zondę za 1,6 miliona funtów z silnikiem stworzonym specjalnie dla siedmiokrotnego mistrza świata Formuły 1. Samochód, który wyróżnia się fioletowym nadwoziem, został osobiście zamówiony u Horacio Paganiego przez Lewisa Hamiltona siedem lat temu.

Po tym zakupie mocno mu się dostało, bo Brytyjczyk często w mediach społecznościowych zwraca uwagę na kwestie rasizmu czy ochrony środowiska. Tymczasem jego wypasiona fura była wyposażona w potężny silnik benzynowy V12 o pojemności 7,3 litra. Taką jednostkę trudno określić mianem przyjaznej środowisku.


Po tym jak internet zalały zdjęcia i nagrania z przejazdu Hamiltona swoim superszybkim samochodem po Monako, wielu kibiców F1 określa go mianem "hipokryty".

Brytyjczyk twierdził, że lubi Zondę za jej dźwięk silnika, ale nie jest zadowolony z tego jak się prowadzi. Warto dodać, że w 2015 roku spowodował wypadek, gdy prowadził swoją fioletową Pagani Zondę, która uderzyła w zaparkowany obok samochód. Nikt nie został ranny. Wtedy Hamilton też ujawnił, że wypadek był wynikiem intensywnego imprezowania i braku snu.

Wielka transakcja

Według włoskiego magazynu Quattroruote, brytyjska gwiazda rozstała się ze swoim Pagani Zonda 760 LH. Źródła twierdzą, że Hamilton zdecydował się zarobić na pojeździe ze względów etycznych, a gwiazda Mercedesa chce w przyszłości jeździć samochodami elektrycznymi.

Kwota, za którą Hamilton zdecydował się sprzedać auto, jest powalająca. Mówi się, że Brytyjczyk zarobił na tej transakcji aż 7 mln funtów (sprzedał je za 8,5 mln).

Zobacz także: Jest na ustach całego świata. Co za gol! (wideo)
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić