Harry Kane zmierzył się z pikantnym kurczakiem. Jest nagranie
Harry Kane w ostatnim czasie pojawił się w programie Hot Ones, który można oglądać na Youtube. W nim zmierzył się z pikantnym kurczakiem, który niemal doprowadził go do łez. Anglik ostatecznie podołał zadaniu.
Podczas tegorocznego letniego okienka transferowego głośno jest na temat Harry'ego Kane'a. Mówi się, że napastnik nie będzie kontynuował swojej kariery w Tottenhamie Hotspur, a jedynym klubem, do którego może przejść, jest Bayern Monachium.
Anglik miał odrzucić możliwość przenosin do Paris Saint-Germain. Tym samym wydaje się, że jeżeli nie zostanie nowym zawodnikiem mistrza Niemiec, to spędzi kolejny sezon w "Kogutach". Może być on jednak ostatnim, bo w przyszłym roku wygasa jego kontrakt.
W ostatnim czasie Kane miał znacznie trudniejsze zadanie niż głowienie się nad swoją przyszłością. Wybrał się on bowiem do programu Hot Ones na Youtube, a tam miał okazję zmierzyć się z pikantnym kurczakiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: siła plus precyzja! Cudowny gol 19-latka
Trudny sprawdzian Kane'a. Łzy były blisko
Niewiele brakowało, by 29-latek uronił łzy. Jak sam przyznał, nie jest on wielkim fanem pikantnych potraw, stąd też reakcja na takie jedzenie nie mogła być inna. Podczas próbowania skrzydełek z kurczaka oblanych ostrym sosem, udzielał także wywiadu.
Kane krzywił się i korzystał z dostępnego mleka do picia, by zniwelować ostrość w gardle. W końcu przyszło mu jeść kurczaka z sosem "Da'Bomb".
"Czuję, że nic nie czuję. To po prostu płonie" - powiedział napastnik Tottenhamu podczas programu.
Podczas wywiadu nie brakowało momentów, w których Anglik potrzebował czasu na opanowanie się i odpowiedzenie na pytanie. Wszystko z powodu sosu, który co jakiś czas odbierał mu mowę. Jak stwierdził 29-latek, było to najostrzejsze jedzenie, z którym miał do czynienia.
Jeżeli chodzi o sam wywiad, nie było w nim ciekawych wątków. W kontekście przyszłości padło jedynie, iż jest on podekscytowany tym, co ma nadejść. Nadal jednak nie wyjaśnia to niczego.