Kierowca NASCAR wyjawił stan zdrowia po absurdalnym wypadku
Connor Zilisch w wieku 19 lat popełnił jeszcze jeden błąd młodości. Po wygraniu wyścigu w serii NASCAR postanowił celebrować sukces na dachu samochodu. Próba dostania się na niego zakończyła się spektakularnym upadkiem. Connor Zilisch napisał o zdrowotnych konsekwencjach upadku w swoich mediach społecznościowych.
Connor Zilisch, 19-letni kierowca serii NASCAR, przeżył dramatyczne momenty krótko po przejechaniu linii mety. Podczas próby wspięcia się na dach swojego samochodu, stracił równowagę i w czasie wypadku uderzył głową o asfalt. Publiczność zamarła, widząc go leżącego bez ruchu.
Natychmiast na miejsce zdarzenia przybyły służby medyczne. Connor Zilisch został szybko przetransportowany do centrum medycznego przy torze, a następnie do lokalnego szpitala. Dzięki szybkiej interwencji lekarzy, jego stan zdrowia został szybko oceniony.
Badania wykazały, że młody kierowca nie doznał urazu mózgu, co jest dobrą wiadomością. Jednakże, Connor Zilisch złamał obojczyk, co wymaga dalszej opieki medycznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: Zrobiły show na środku ulicy. Kierowcy patrzyli ze zdumieniem
Po wypadku, Connor Zilisch podziękował fanom za wsparcie za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Tomografia głowy jest w porządku, mam tylko złamany obojczyk. Dziękuję lekarzom za szybką reakcję i cieszę się, że nie wydarzyło się nic gorszego" - napisał kierowca.
Mimo absurdalnego wypadku, Amerykanin pozostaje optymistą i planuje szybki powrót na tor. Jego determinacja ponownie może stać się wzorem do naśladowania dla młodych fanów serii NASCAR. Jest ona bardzo popularna przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych.
Czytaj także: Kibice są załamani. Gwiazda ignoruje naukę angielskiego
Connor Zilisch, mimo młodego wieku, już teraz jest uznawany za jednego z najbardziej obiecujących kierowców w serii NASCAR. Wypadek jednak na krótko zatrzyma rozwój kariery nastolatka.