Najman w McDonald's. Wszyscy mówią tylko o bicepsie jego kolegi

183

Fotka opublikowana przez Marcina Najmana wzbudziła spore zainteresowanie. Nie ze względu na osobę byłego już sportowca, ale przez towarzystwo i miejsce, w którym się znalazł.

Najman w McDonald's. Wszyscy mówią tylko o bicepsie jego kolegi
Marcin Najman w McDonald's. Nie był sam.

Niedawno Marcin Najman zakończył karierę. Zorganizował pierwszą galę MMA-VIP, a w walce wieczoru zawalczył z Szymonem "Taxi Złotówą" Wrześniem. Przegrał i ogłosił, że to koniec jego sportowych występów. Czy tak się na pewno stanie, pokaże czas. Już wcześniej bowiem Najman zapowiadał rozbrat ze sportem, a mimo to wracał.

Na razie jednak nic na to nie wskazuje. Tym bardziej że były już zawodnik postanowił wybrać się do restauracji McDonald's. Towarzyszył mu tajemniczy mężczyzna z niezwykle dużym bicepsem. Najman trzyma w prawej ręce napój. "Colka?" - pytają internauci.

Z powodu pandemii koronawirusa nie można aktualnie spożywać posiłków na miejscu w restauracji. W przestrzeni publicznej należy również zasłaniać usta i nos, czego Najman i jego towarzysz nie robią. Być może jednak tylko do zdjęcia.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Internauci nie mają pojęcia, kim jest znajomy Najmana. "Chcecie tego „Kota” zobaczyć na MMA-VIP?" - zapytał były zawodnik na Instagramie.

Pojawiły się zapytania czy to jakiś wojownik MMA. "Jak on rozmawia przez telefon? Chyba tylko głośnomówiący wchodzi w grę", "Nóżki jak patyczki", "Rosyjski Popey? Żeby to się źle nie skończyło", "Marcin, to naprawdę jego bicepsy? Czy fotoszop dla żartów" - komentują internauci.

Zobacz także: Fame MMA 9. Krzysztof Rozpara komentuje ostatnią galę
Autor: DKP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić