Marcin Najman zakpił ze Zbigniewa Bońka. Daje mu bilet w jedną stronę

24

Za kilka miesięcy zakończy się kadencja Zbigniewa Bońka w Polskim Związku Piłki Nożnej. Szczęśliwy z tego powodu jest Marcin Najman, który zakpił z byłego piłkarza.

Marcin Najman zakpił ze Zbigniewa Bońka. Daje mu bilet w jedną stronę
Marcin Najman zakpił ze Zbigniewa Bońka. Daje mu bilet w jedną stronę (Instagram.com)

Żyją ze sobą jak pies z kotem. Zbigniew Boniek wielokrotnie zaczepiał na Twitterze Marcina Najmana, najczęściej kpiąc z jego dokonań w klatce. Gdy Najman wypowiadał się na tematy bokserskie, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej postanowił wbić mu kolejną szpilkę.

Drogi Marcinie, Ciebie to nie dotyczy..... zabawa zazwyczaj się kończy zanim robi się kocioł...Trzymaj się Byku - napisał w mediach społecznościowych.

Teraz odgryźć postanowił się Najman. O co poszło? Sportowiec z Częstochowy skomentował słowa Zbigniewa Bońka, który w sierpniu zakończy swoją 9-letnią kadencję w PZPN. - Może będziecie mówić: Zibi wróć - mówi Boniek.

To ja mogę być pierwszy. Zibi wróć... do Włoch - odpowiedział z przekąsem Marcin Najman.
Trwa ładowanie wpisu:instagram

Koniec kariery Najmana. Jest ważny powód

Marcin Najman w lutym po raz kolejny odbył pożegnalną walkę. Tym razem prawdopodobnie ostatnią. Jak sam przyznaje, jego ciało nie nadaje się już do uprawiania profesjonalnego sportu.

Powtarzam raz jeszcze. Tydzień temu przeszedłem na zasłużoną emeryturę. W ostatnich 15 miesiącach stoczyłem pięć walk, mi emocji już wystarczy. Jest tylko jedna sytuacja, która spowoduje, że mogę wrócić: pół miliona złotych na stole - przyznał.
Zobacz także: Skoki narciarskie. Poważny problem organizatorów MŚ. Atak wiosny w Oberstdorfie
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić