Mówił o nim cały świat. Tak dziś wygląda "Mały Herkules"

W wieku ośmiu lat został okrzyknięty "Małym Herkulesem". Media z całego świata rozpisywały się o Richardzie Sandraku. Teraz wyjawił gorzką prawdę o tamtym okresie.

Richard Sandrak, rok 2004.Richard Sandrak, rok 2004.
Źródło zdjęć: © Getty Images | Paul Harris Photography
Bartosz Zimkowski
Kiedy ludzie mówią o wspomnieniu z dzieciństwa, zwykle kojarzy się ono z czymś pozytywnym. Nie potrafię się z tym utożsamić - powiedział w rozmowie z "Metro" 33-letni dziś mężczyzna. - Dla mnie codziennością było fizyczne i emocjonalne maltretowanie przez mojego ojca - dodał.

Sandrak urodził się w Ukrainie, lecz szybko z rodzicami przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. Ojciec trenował taekwondo, a matka była trenerką fitness.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ile Polacy wydają miesięcznie? Padły konkretne kwoty

To były czasy, gdy niezwykle popularny był Arnold Schwarzenegger. Rodzice chcieli, żeby ich dziecko było takie jak on i dlatego zaczęli regularnie z nim trenować trenować.

Sprawą niezwykle umięśnionego chłopca zainteresowały się media. 8-latek trafił na czołówki gazet, był zapraszany do telewizji i zagrał nawet w filmie "Tiny Tarzan".

Jednak gdy w pobliżu nie było oka kamery, dziecko bardzo mocno trenowało. Media opisywały później, że Sandrak trenował nawet po 6-7 godzin dziennie, będąc jeszcze dzieckiem. Nie chodził do szkoły i miał prywatne korepetycje w domu.

Rodzice zakazali mu rozmawiać z rówieśnikami, a każde - nawet najmniejsze - przewinienie było karane dodatkowymi treningami.

Jego życie zmieniło się nagle w 2004 roku. Ojciec trafił do więzienia za przemoc domową, a następnie został deportowany do Ukrainy.

Mój ojciec często wpadał w szał, a to, co zaczynało się jako normalny trening, kończyło się tym, że przez 12 godzin wykonywałem potrójne kopnięcie. Mój tata był bardzo agresywny. Nauczyłem się nie prosić o to, by przestał. Zaciskałem zęby i robiłem to, co mi każą dalej - przyznał.

Dzisiaj 33-letni Sandrak nie podnosi już ciężarów. Przestał, gdy miał 16 lat. Przez liczne zakazy ze strony rodziców, miał problem z kontaktami z rówieśnikami. Już jako dziewięciolatek sięgnął po raz pierwszy po alkohol, a kilka lat później zaczął pić regularnie.

Richard Sandrak
Richard Sandrak © YouTube
Dużo imprezowałem i cokolwiek robiłem, zawsze miałem pod ręką alkohol - powiedział.

Jak przyznaje, od roku jest trzeźwy. Na co dzień mieszka w Los Angeles ze swoją dziewczyną. Jest kierownikiem w sklepie.

Wybrane dla Ciebie
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje