Novak Djoković zagra w Australian Open bez szczepienia. "Skandal wykraczający poza sport"
Start w Australian Open miał być tylko po spełnieniu rygorystycznych warunków, głównie rozchodziło się o szczepienie przeciwko COVID-19. Teraz już wiadomo, że nie dotyczy to wszystkich.
Od kilku miesięcy władze turnieju Australian Open grzmiały o szczepieniach. Można było wystąpić bez niego pod warunkiem przesłanek medycznych. Być może chodziło o uczulenie na pewien składnik szczepionek. Nie podano jednak żadnych nazwisk zawodniczek i zawodników, którzy skorzystaliby z takiej furtki.
Novak Djoković był przeciwny szczepieniom. Przez wiele miesięcy nie chciał zdradzić czy się im podda. Ostatecznie wiadomo już, że w Melbourne wystąpi bez szczepienia. Poinformował o tym za pośrednictwem Instagrama. Szczegóły są owiane tajemnicą.
Eksperci na Twitterze skomentowali tę decyzję. Marek Furjan, dziennikarz C+, nie przebierał w słowach. Nazwał to skandalem wykraczającym poza sport. Natomiast Dawid Celt uważa, że to kwestia tego, że sport to biznes.
Przypomniano też słowa dyrektora Australian Open. Craig Tiley kilka tygodni temu jeszcze grzmiał, że to impreza tylko dla zaszczepionych. "Niebywała granda" - dodał Hubert Błaszczyk.
Łukasz Bok przypomniał, że nawet tenisiści zaszczepieni sputnikiem zostali odrzuceni. Natalia Wichlancewa musi opuścić imprezę w Melbourne. Sputnik nie jest uznawany w Australii.