LAK| 

Nowy trener skoczków sobie nie poradził. Te pytania go zagięły

21

Dziennikarze TVP Sport przepytali Thomasa Thurnbichlera, nowego trenera polskich skoczków narciarskich. Zagadnienia nie były łatwe. Austriak musiał długo myśleć, by udzielić jakichkolwiek odpowiedzi. Co więcej, często się mylił.

Nowy trener skoczków sobie nie poradził. Te pytania go zagięły
Na zdjęciu: Thomas Thurnbichler (Twitter)

W polskich skokach narciarskich rozpoczyna się nowa era. Michal Doleżal pożegnał się z naszą kadrą, a Kamila Stocha i spółkę będzie prowadzić Thomas Thurnbichler. 32-latek ma już za sobą pierwszą wizytę w naszym kraju w roli trenera.

Z tej okazji skorzystali dziennikarze TVP Sport, którzy na wiele sposobów przepytali Austriaka. Thomas Thurnbichler stanął przed trudnym zadaniem i trzeba sobie powiedzieć wprost... test oblał!

Padło pytanie o... Roberta Mateję!

Już przy pierwszym pytaniu Austriak zaliczył wpadkę. Stwierdził, że Kamil Stoch ma więcej zwycięstw w Pucharze Świata od Adama Małysza, a obie legendy mają ich po równo. Potem padło pytanie, który Polak jako pierwszy skoczył poza granicę 200 metrów. Tutaj odpowiedź zszokowała Thurnbichlera. Okazało się, że chodzi o Roberta Mateję!

W efekcie przy kolejnym pytaniu nowy trener zagrał bardziej zachowawczo. Kto jest aktualnym rekordzistą Polski pod względem długości lotu?

Mam dwa typy: Kamila i Piotra Żyłę. Obaj są świetni, ale lepiej lata chyba Piotrek? - rzucił niepewnie Thurnbichler.

Padło również pytanie o polskie potrawy. "Jak nazywa się danie: ryż z mięsem, zawinięty w liść sałaty?" - dopytywali dziennikarze TVP Sport.

"Pierogi. Bigos?" - odpowiedział Thurnbichler.

Chodziło oczywiście o polskie gołąbki.

Zobacz także: Miał zawał serca na boisku. Wrócił do gry
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić