Piłkarze grali sparing. Nagle usłyszeli strzały z broni

0

Sytuacja w czasie meczu towarzyskiego klubów w Bośni i Hercegowinie wymknęła się spod kontroli. Doszło do zamieszek, oddano strzały w powietrze.

Piłkarze grali sparing. Nagle usłyszeli strzały z broni
Oprawa kibiców FK Sarajewo (archiwum) (Facebook, Facebook)

Kluby z Bośni i Hercegowiny przygotowują się do rundy wiosennej w swoich ligach. Podobnie jak drużyny w Polsce rozgrywają sparingi, żeby sprawdzić formę przed wznowieniem rozgrywek. Do jednego z meczów towarzyskich doszło w miejscowości Ljubuskie, do którego przyjechała drużyna FK Sarajewo.

Stu kibiców ze stolicy kraju przybyło na mecz prywatnymi samochodami. Kiedy zauważyli, że ich pojazdy są demolowane, wybiegli przed stadion i rozpoczęli poszukiwania sprawców wandalizmu. Niedługo później doszło do starcia między zwaśnionymi grupami kibiców.

Mecz nie został przerwany mimo nieprzyjemnych scen, ale sytuacja zrobiła się niebezpieczna. Policja oddała strzały z broni w powietrze, żeby uspokoić uczestników bójki. Było to słychać wyraźnie na boisku.

Sześć osób zostało aresztowanych, kilka zostało rannych. Zgodnie z ustaleniami służb, przyjazd kibiców z Sarajewa był tym razem zaskoczeniem dla gospodarzy, którzy nie spodziewali się tak licznych "odwiedzin". Ponadto bójka była uzgodniona między stronami, a zdemolowanie aut było tylko pretekstem do jej rozpoczęcia.

Zdecydowanie potępiamy wszystkie wydarzenia, które nie mają nic wspólnego ze sportem i wartościami, którymi kieruje się nasze miasto wobec gości - czytamy w oświadczeniu klubu NK Ljubuski.
Autor: SSZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić