Polska - Austria: bolesna porażka w Berlinie, tylko cud może nam dać awans

Reprezentacja Polski przegrała 1:3 (1:1) z Austrią w swoim drugim meczu w finałach Euro 2024. Biało-Czerwoni mieli tylko momenty dobrej gry, a rywale po przerwie dominowali na murawie i zasłużenie sięgnęli po triumf. Nie pomógł nawet powrót Roberta Lewandowskiego, który zagrał pół godziny. Awans do 1/8 finału ME możemy rozpatrywać w kategorii cudu.

Polacy przegrali z Austrią w Berlinie i niemal pożegnali się z Euro 2024Polacy przegrali z Austrią w Berlinie i niemal pożegnali się z Euro 2024
Źródło zdjęć: © PAP | HANNIBAL HANSCHKE

Biało-Czerwoni w piątek w Berlinie musieli pokonać Austriaków, by zachować marzenia o fazie pucharowej Euro 2024. Nasi rywale do potęg wszak nie należą, choć drużyną są więcej, niż solidną. Ale po porażce z Holandią (1:2) trzeba było szukać punktów i zwycięstw, a o to zdecydowanie łatwiej z ekipą Ralfa Rangnicka, niż z Francuzami.

Austria z wicemistrzami świata też przegrała (0:1) na początek ME, co sprawiało, że dla obu jedenastek był to mecz o pozostanie w turnieju. Remis nie zadowalał nikogo, porażka oznaczała niemal pewne pożegnanie z Euro.

Szykował się więc wspaniały pojedynek w Berlinie, gdzie zjawiły się tysiące polskich fanów. Blisko naszego kraju, na wspaniałym Olympiastadion, miały się ważyć losy drużyny narodowej na Euro 2024, na którym znaleźliśmy się w zasadzie w ostatniej chwili. Teraz trzeba było gryźć trawę, by z turnieju nie odpaść już na początku gry.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Prosto z Euro". To już dzisiaj! Najważniejszy mecz Polaków

Polscy piłkarze od początku pojedynku w Berlinie musieli grać bardzo uważnie, bo Austriacy odważnie ruszyli na naszą połowę i bardzo szybko uruchomili Marcela Sabitzera, który śmiałym wejściem w pole karne próbował zaskoczyć polską defensywę. Asa Borussii Dortmund udało się zatrzymać, ale i tak rywale szybko dopięli swego.

Na lewej flance, na wysokości pola karnego, Austriacy wrzucili piłkę z autu. Phillipp Mwene bez trudu ograł Przemysława Frankowskiego, wrzucił piłkę tuż przed bramkę, a tam Gernot Trauner wyskoczył najwyżej i głową wpakował piłkę w samo okienko polskiej bramki. Ten mecz nie mógł się dla nas zacząć gorzej, niestety.

Ale Biało-Czerwoni nie zwiesili głów, ruszyli na połowę rywali i szukali wyrównania.

W 23. minucie znów skontrowali nas rywale, Marko Arnautović znalazł się sam na sam z Wojtkiem Szczęsnym, a ten kapitalnie odbił strzał rywala. Dokładnie tak, jak robił to na mundialu w Katarze czy w ogóle w polskiej bramce przez lata. Na szczęście turecki sędzia szybko pokazał, że strzelec był na pozycji spalonej. A kibice znów odetchnęli.

I wreszcie nadeszła 30. minuta meczu. Polacy rozegrali - świetnie, jak ostatnio mają w zwyczaju - rzut rożny. Z pola karnego uderzał Jan Bednarek, który został zablokowany. Piłka spadła jednak pod nogi Krzysztofa Piątka, a ten minął zwodem rywala i wpakował futbolówkę do bramki Austriaków. 1:1 i kapitalna wrzawa w Berlinie. Polacy wrócili do gry!

Do końca pierwszej połowy nasz zespół rozgrywał piłkę, a rywale kontrowali. Strzelać próbowali Piotr Zieliński czy Jakub Piotrowski, a groźnie skontrował nas znów Marcel Sabitzer, serce i mózg austriackiej kadry w jednym. Dwa strzały Austriaka zostały jednak zablokowane, a nasz kapitan poprawił w samej końcówce groźnym uderzeniem z rzutu wolnego. I sędzia zaprosił piłkarzy na przerwę.

Po niej zaczęło się decydujące 45 minut dla obu ekip w Euro 2024.

Austriacy raźniej ruszyli do ofensywy, szukali luk w naszej obronie, a Jan Bednarek dwoił się i troił, by powstrzymać Marcela Sabitzera. Ten dowodził akcjami naszych rywali, którzy coraz śmielej zapuszczali się pod bramkę Wojtka Szczęsnego. Ale ten nie pękał, łapał piłkę bez trudu i czekał na to, co wymyślą gracze Ralfa Rangnicka.

Nagle kibice w Berlinie zaczęli bić brawo. Dlaczego? Bo na rozgrzewkę ruszył Robert Lewandowski, tak długo wyczekiwany przez polskich fanów. Kapitan w 58. minucie ruszył do gry, miał pół godziny, by po raz kolejny pomóc drużynie narodowej i zapewnić jej wymarzone zwycięstwo w finałach ME. Z "Lewym" o takie na pewno jest łatwiej.

Tymczasem mecz zdecydowanie się zaostrzył, sypały się żółte kartki, a boisko z urazem opuścił Gernot Trauner, bohater Austriaków. Nasi rywale bili rzut wolny, zakotłowało się okrutnie pod polską bramką w 64. minucie, ale Polacy nie pękli, a do tego sędzia zaraz odgwizdał pozycję spaloną. Austriacy byli aktywni, nasz zespół nastawił się na kontry.

Niestety popełniliśmy kolejny fatalny błąd w środku pola. Bartosz Slisz i Jakub Moder stracili kontrolę nad Christophem Baumgartnerem, a ten ruszył środkiem i płaskim strzałem pokonał Wojciecha Szczęsnego. I znów trzeba było odrabiać straty, znów gonić rywali i przede wszystkim strzelić drugiego gola. A rywale bronili się naprawdę świetnie.

Szybko kropnął z dystansu Karol Świderski, ale Patrick Pentz pewnie odbił piłkę przed siebie.

Niestety przewaga naszych oponentów była coraz większa. Dominowali w środku pola, strzelali z dystansu i kontrolowali ten mecz. Aż w 77. minucie długie podanie dostał Marcel Sabitzer, wpadł przed naszą bramkę, a tam sfaulował go Wojtek Szczęsny. Do rzutu karnego podszedł Marko Arnautović, który mocnym strzałem zapewnił Austrii zwycięstwo.

Polacy nie potrafili odpowiedzieć, nie potrafili ruszyć pod bramkę Patricka Pentza i spróbować odwrócić losy spotkania. Robert Lewandowski miał problem, by dotknąć piłkę, Piotr Zieliński nie mógł się rozpędzić, a rywale atakowali. Konrad Laimer mógł podwyższyć na 4:1, ale nie trafił na pustą bramkę. I dobrze, że miał dla naszych piłkarzy litość, bo do końca meczu Polaków na murawie ciężko było znaleźć...

Awans do 1/8 finału ME możemy w tym roku rozpatrywać już tylko w kategorii cudu.

Jeszcze w piątek, o godzinie 21:00, w polskiej grupie D Francuzi stawią w Lipsku czoła Holandii w szlagierze mistrzostw Europy. Decydujące o awansie do 1/8 finału Euro 2024 już we wtorek (25 czerwca), gdy nasz zespół zmierzy się z Les Bleus, a Austriaków czeka pojedynek z Oranje. Oba mecze rozpoczną się o godzinie 18:00.

Polska - Austria 1:3 (1:1)

Bramki: Krzysztof Piątek (30) - Gernot Trauner (9), Christoph Baumgartner (67), Marko Arnautović (78-karny)

Żółte kartki: Bartosz Slisz, Jakub Moder, Robert Lewandowski, Wojciech Szczęsny - Patrick Wimmer, Marko Arnautović

Sędziował: Halil Umut Meler (Turcja)

Widzów: ok. 75 000

Polska: Wojciech Szczęsny - Jakub Kiwior, Paweł Dawidowicz, Jan Bednarek - Przemysław Frankowski, Jakub Piotrowski (46. Jakub Moder), Bartosz Slisz (75. Kamil Grosicki), Piotr Zieliński (87. Kacper Urbański), Nicola Zalewski - Krzysztof Piątek (60 Karol Świderski), Adam Buksa (59. Robert Lewandowski)

Austria: Patrick Pentz - Gernot Trauner (59. Kevin Danso), Stefan Posch, Philipp Lienhart, Phillipp Mwene (Alesander Prass) - Nicolas Seiwald, Marcel Sabitzer, Florian Grillitsch (46. Patrick Wimmer), Christoph Baumgartner (81. Romano Schmid), Konrad Laimer - Marko Arnautović (81. Michael Gregoritsch).

Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop