Polski wtorek na French Open. Do gry wkraczają Hubert Hurkacz i Magda Fręch
Hubert Hurkacz rozpoczyna zmagania na French Open po udanym występie w Genewie. Jego pierwszym rywalem będzie Brazylijczyk Joao Fonseca. Na paryskich kortach wystąpi także Magdalena Fręch, która zmierzy się z Ons Jabeur.
Najważniejsze informacje
- Hubert Hurkacz zmierzy się z Joao Fonsecą w pierwszej rundzie French Open.
- Polak przyjechał do Paryża po finale w Genewie, gdzie przegrał z Novakiem Djokovicem.
- Magdalena Fręch zagra z Ons Jabeur na korcie Simonne Mathieu.
Hubert Hurkacz przybył na French Open z nową energią po emocjonującym finale turnieju w Genewie. W stolicy Szwajcarii Polak pokazał, że wraca do formy, pokonując m.in. Taylora Fritza. Choć w finale uległ Novakowi Djokovicowi, jego występ był imponujący.
W pierwszej rundzie French Open Hurkacz zmierzy się z 18-letnim Joao Fonsecą. Brazylijczyk, choć młody, już zdobył uznanie w świecie tenisa, wygrywając juniorski US Open w 2023 roku. Hurkacz spodziewa się trudnego meczu, podkreślając talent i potencjał swojego rywala.
Potrafi grać na niesamowitym poziomie. Jest przyszłą gwiazdą tego sportu, jest w nim coś wyjątkowego. Mecz będzie wyzwaniem, spodziewam się bitwy - powiedział Hurkacz, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie Chwyta za serce. Dzieciaki pokazały, że żadne warunki im niestraszne
Mecz Hurkacza z Fonsecą zaplanowano jako czwarty na korcie numer 7, co oznacza, że nie rozpocznie się przed godziną 17. W ubiegłym roku Polak dotarł do czwartej rundy French Open, co jest jego najlepszym wynikiem na kortach Rolanda Garrosa.
Fręch kontra Jabeur
Równocześnie Magdalena Fręch zmierzy się z Ons Jabeur. Tunezyjka, rozstawiona z numerem 25, ma przewagę w dotychczasowych spotkaniach z Polką. Ich mecz odbędzie się na korcie Simonne Mathieu.
Hurkacz liczy na dobry występ w Paryżu, mając na uwadze swoje wcześniejsze sukcesy na French Open. Jego forma po Genewie daje nadzieję na udany turniej, a spotkanie z Fonsecą będzie pierwszym krokiem w tej drodze.
Do kolejnej rundy przeszła Iga Świątek. Niestety szczęście nie dopisało Magdzie Linette, która przegrała z Clarą Tauson z Danii. Polka nie kryła rozczarowania po meczu. - Taki trochę słabszy mecz bardzo boli, bo czuję, że awans był do zrobienia — powiedziała.