Potężny skandal i "żałosne tłumaczenie". Cała Anglia potępiła ich zachowanie

Co trzeba mieć w głowie, żeby zdecydować się na taki gest?! Przy okazji meczu The Championship Sheffield Wednesday - Sunderland (0:3) dwóch mężczyzn straciło na chwilę kontakt z rozumem. Piłkarzy rywala chcieli rozwścieczyć zdjęciem tragicznie zmarłego chłopca. Teraz czekają go poważne konsekwencje, a on tłumaczy się, że był... pod wpływem narkotyków.

Fatalne zachowanie kibiców w AngliiFatalne zachowanie kibiców w Anglii
Źródło zdjęć: © Twitter

O tym skandalu pisała cała Wielka Brytania. Dwóch braci postanowiło sprowokować piłkarzy Sunderlandu naśmiewając się ze śmierci 6-letniego Bradleya Lowery'ego. Chłopczyk, który sympatyzował z ekipą z Sunderlandu niemal przez całe swoje życie zmagał się z nowotworem - neuroblastomą.

Zdjęcia dwóch "kibiców" Sheffield Wednesday pokazujących na telefonie zdjęcie małego Bradley'a i uśmiechających się od ucha do ucha natychmiast obiegło całe wyspy. Odzew był jeden. Wszyscy potępili ten gest.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

#dziejesiewsporcie: W Polsce to nie do pomyślenia. Niezwykłe przeżycie kibica

Jesteśmy świadomi zdjęć, które obiegły sieć i wspólnie z policją South Yorkshie wszczęliśmy natychmiastowe dochodzenie. Zdecydowanie potępiamy to oburzające i całkowicie godne ubolewania zachowanie - napisano w oświadczeniu klubu Sheffield, które wspierało policyjne działania.

- Chcę podziękować Sheffield Wednesday za szybkie potępienie tego zachowania oraz wsparcie od fanów tego klubu. Podkreślam, że RAK NIE MA BARW i ta choroba może dotknąć każdego - napisała z kolei mama zmarłego Bradley'a.

Odpowiednie organy ścigania szybko namierzyły "fanów". Mężczyzną, który trzymał w ręku telefon, okazał się 31-letni Dale Houghton. Ten przyznał się do winy. Jak się tłumaczył? Skandalicznie. Powiedział, że działał pod wpływem narkotyków, a konkretnie kokainy. - Żałosne - można przeczytać w "Daily Mail", które zdradziło szczegóły.

Houghton nie może liczyć na łaskawy wymiar kary. Sędzia okręgowy James Gould potępił jego "całkowicie godne ubolewania" działania i ostrzegł, że otwarte są wszystkie opcje kary, łącznie z więzieniem. Wiadomo też, że mężczyzna stracił już pracę.

Broniąca 31-latka Connie Combs oznajmiła z kolei, że ​​jej klient sam był "zniesmaczony" swoim własnym zachowaniem. To jednak w żaden sposób nie zmienia jego sytuacji.

6-letni Bradley Lowery był w Wielkiej Brytanii symbolem walki. Jego nierówny pojedynek pojedynek zakończył się niestety tragicznie 7 lipca 2017 roku, kiedy to zmarł w ramionach rodziców. Cała piłkarska Anglia opłakiwała wtedy stratę młodego kibica.

Wybrane dla Ciebie
Barcelona pokazała nowy strój. Hołd dla El Clasico sprzed 20 lat
Barcelona pokazała nowy strój. Hołd dla El Clasico sprzed 20 lat
Czesi ogłaszają. Wtedy w Polsce spadnie śnieg
Czesi ogłaszają. Wtedy w Polsce spadnie śnieg
Kłęby dymu nad Tarnopolem. Trwa akcja ratunkowa, rośnie bilans ofiar
Kłęby dymu nad Tarnopolem. Trwa akcja ratunkowa, rośnie bilans ofiar
Awantura na szkolnej wywiadówce. Ujawniono przeszłość 39-latka
Awantura na szkolnej wywiadówce. Ujawniono przeszłość 39-latka
Wyprowadzili nauczycielkę. Kuratorium komentuje po akcji policji
Wyprowadzili nauczycielkę. Kuratorium komentuje po akcji policji
Pekin odpowiada Londynowi. "Szarada fałszywych oskarżeń"
Pekin odpowiada Londynowi. "Szarada fałszywych oskarżeń"
Miał być pogrzeb. Wynieśli trumnę z 66-latkiem. Głos z prokuratury
Miał być pogrzeb. Wynieśli trumnę z 66-latkiem. Głos z prokuratury
Wynalazki XX wieku. Tylko mistrz sobie poradzi z tą krzyżówką
Wynalazki XX wieku. Tylko mistrz sobie poradzi z tą krzyżówką
Apatia w Rosji rośnie. Analityk wskazuje są dwa scenariusze dla Kremla
Apatia w Rosji rośnie. Analityk wskazuje są dwa scenariusze dla Kremla
Agresywne psy atakują w okolicach Krakowa. Mieszkańcy w strachu
Agresywne psy atakują w okolicach Krakowa. Mieszkańcy w strachu
Krzyżówka językowa dla ekspertów. Sprawdź swoją wiedzę
Krzyżówka językowa dla ekspertów. Sprawdź swoją wiedzę
Tragiczna śmierć 31-letniej Justyny. Apel rodziny przed pogrzebem
Tragiczna śmierć 31-letniej Justyny. Apel rodziny przed pogrzebem