aktualizacja 

Potrącił ją na pasach. "Usłyszałam, jak mówili, że to ktoś znany"

134

Znany zawodnik MMA, Denis L. potrącił na pasach 24-latkę, następnie miał ją przekonywać, żeby nie wzywała policji bo jest "dziabnięty". Za niezgłoszenie wypadku proponował pieniądze. "Mówił, że da mi więcej niż dostanę z odszkodowania" -wyznaje potrącona Laura w rozmowie z dziennikarzami Faktu.

Potrącił ją na pasach. "Usłyszałam, jak mówili, że to ktoś znany"
Były zawodnik MMA potrącił na pasach kobietę (Instagram)

Wypadek miał miejsce około północy ze środy na czwartek, z 3 na 4 kwietnia. 24-latka wracała do domu i przechodząc przez pasy w okolicy Hali Mirowskiej w Warszawie potrącił ją samochód.

Kobieta w wyniku upadku złamała nogę, ma także stłuczoną rękę oraz problemy z kręgosłupem i porusza się o kulach. W rozmowie z Faktem opowiedziała jak zachował się kierowca. Okazało się też, że to znana postać ze świata walk w federacjach freak fightowych.

Pierwsze, co zrobił, jak podszedł do mnie, to zaczął wciskać mi pieniądze. Mówił, żebym nie wzywała policji, że w ten sposób ochronię mu dzieci i rodzinę. Przyznał, że jest dziabnięty i będzie miał kłopoty. Mówił, że da mi więcej niż dostanę z odszkodowania - opowiada Laura.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wojtek Gola i Sofi mówią, jak mieszka im się w "Złotej 44"! "Mamy asystentów"

I dodaje, że jeszcze przed przyjazdem karetki były zawodnik MMA mówił, że za wszystko zapłaci i chciał przekupić jej ojca.

Zareagowali świadkowie, którzy poinformowali służby ratunkowe. Kobietę zabrało pogotowie. W wyniku badania alkomatem okazało się, że mężczyzna miał 0,5 promila w wydychanym powietrzu.

Usłyszałam, jak mówili, że to ktoś znany, że się bije - opowiada poszkodowana. Denis L. trafił na komendę. Jak podaje Fakt, policjanci zabrali mu prawo jazdy.

Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić