Poważne zarzuty wobec kierowcy wyścigowego. Jego tajemnicza nieobecność wyjaśniła się
Cody Ware został wycofany z weekendu wyścigowego NASCAR. Jego "stajnia" poinformowała wówczas o problemach osobistych. Po kilku dniach wyjaśniło się, że kierowca znalazł się w dużych tarapatach.
Cody Ware nie będzie ścigać się w najbliższym czasie w wyścigach NASCAR. Po pierwsze został wycofany przez swój zespół, a po drugie zawieszony przez organizację zarządzającą wyścigami. Amerykanin mógłby aktualnie szkodzić wizerunkowi NASCAR.
Pierwsze oświadczenie Rick Ware Racing było lakoniczne. Zespół, którego właścicielem jest ojciec Cody'ego, poinformował o wycofaniu kierowcy z przyczyn osobistych. Absencja jednego z najbardziej znanych zawodników pozostawała jednak tajemnicza.
Sprawa wyjaśniła się częściowo po kilku dniach. Cody Ware został aresztowany w Karolinie Północnej pod zarzutem napaści. Kierowca jest oskarżony o duszenie oraz spowodowanie poważnych obrażeń u bliskiej mu kobiety. Według agencji Associated Press, do przestępstwa mogło dojść 3 kwietnia. 27-latek został zatrzymany i nie sprawiał problemów w czasie interwencji służb.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zimno od samego patrzenia. W tym Jan Błachowicz jest królem
Cody Ware przebywa aktualnie na wolności, ponieważ wpłacił kaucję w wysokości trzech tysięcy dolarów. Kierowca czeka na rezultat śledztwa i na ewentualny proces.
W drugim oświadczeniu zespół Rick Ware Racing rzucił już nieco większe światło na zdarzenie i zapewnił, że jego pracownik w pełni współpracuje z władzami w celu wyjaśnienia zdarzenia.
Zdajemy sobie sprawę z incydentu, do którego doszło. Zawieszenie naszego zawodnika jest bezterminowe. Rozumiemy stanowisko NASCAR i akceptujemy decyzję organizacji. Sprawa pozostaje przedmiotem dochodzenia, a Cody w pełni współpracuje z władzami. Cały zespół jest zdeterminowany, żeby sprawa znalazła swój finał - informuje Rick Ware Racing.