Rozbrajająca oferta. Oto, co kibic zaoferował za bilet na mecz

4

Nie tylko finał Fortuna Pucharu Polski cieszył się w tym sezonie dużym zainteresowaniem. Zabrakło biletów dla wszystkich chętnych, którzy chcieli zobaczyć finał Pucharu Serbii. Rozczarowany brakiem wejściówki kibic zaproponował za nią cielaka.

Rozbrajająca oferta. Oto, co kibic zaoferował za bilet na mecz
Kibic zaoferował cielaka za bilet na mecz (Wikipedia)

Do finału Pucharu Serbii awansowali w tym sezonie Crvena Zvezda Belgrad oraz FK Vojvodina. Faworyt ze stolicy zwyciężył 2:1 dzięki strzałom Mirko Ivanicia i Urosa Spajicia. Przeciwnik odpowiedział dopiero golem w doliczonym czasie i na cokolwiek więcej nie było już szans.

Finał zorganizowano w tym roku poza Belgradem. Arena - Lagator Stadium - nie jest najszczęśliwszym miejscem do rozegrania najważniejszego meczu Pucharu Serbii. Co prawda stadion jest nowoczesny, ponieważ oddany do użytku w 2023 roku, jednak mieści tylko 8030 kibiców.

Tym samym tylko szczęśliwcy zobaczyli mecz z trybun. Reszta musiała zadowolić się oglądaniem finału w telewizji. Przed jego rozpoczęciem w sieci pojawiło się dużo ogłoszeń kibiców, którzy liczyli na możliwość zdobycia biletu z drugiej ręki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Zrobiły show na środku ulicy. Kierowcy patrzyli ze zdumieniem

Cena biletu od konika sięgała 10 tysięcy dinarów serbskich, czyli około 360 złotych. To około 10 razy więcej niż cena nominalna. Jeden z kibiców postanowił zaoferować coś jeszcze cenniejszego, chociaż czy łatwego do spieniężenia? W portalu społecznościowym Facebook zaproponował wymianę cielaka na bilet.

Oferta rozeszła się lotem błyskawicy po sieci, ale nikt oficjalnie nie zdecydował się poszerzyć hodowli bydła w zamian za oddanie biletu. Dużo było natomiast żartobliwych komentarzy. Internauta zasugerował, żeby zostawić sobie tak silną kartę przetargową na przyjazd do Serbii piłkarzy Realu Madryt czy FC Barcelony.

Miejscowi kibice w ogóle nie dostali możliwości zakupienia biletów. Zostały one rozdysponowane między oficjeli, a także kibiców FK Vojvodina oraz Crvenej Zvezdy. W tym kontekście wybranie stadionu na finał wygląda jeszcze dziwniej. Nie było to żadne święto dla lokalnej społeczności.

Autor: SSZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić