Tajner "zadebiutował" w Sejmie. Z tej strony go nie znaliśmy
W poniedziałek w ławach poselskich zadebiutował były trener Adama Małysza i prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner. Zaprezentował się ze strony, z której do tej pory go nie znaliśmy.
W poniedziałek po południu odbyło się inaugurujące posiedzenie Sejmu dziesiątej kadencji. Wśród posłów znaleźli się również reprezentanci świata sportu, w tym Jagna Marczułajtis-Walczak, Małgorzata Niemczyk oraz Apoloniusz Tajner.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Neymar już tak nie wygląda. Zaskoczył nową fryzurą
Ten ostatni po raz pierwszy zdecydował się wejść do polityki. Kilka dni temu, w rozmowie z WP SportoweFakty, opowiedział o swoich motywacjach, które sprawiły, że rozpoczął nowy rozdział w swoim życiu.
Przede wszystkim chcę działać w sejmowej komisji sportu. Chciałbym się skupić na sporcie dzieci i młodzieży, na udoskonaleniu systemu, który mamy w tym sporcie. Skieruję uwagę na działalność małych klubów, które są na garnuszku samorządów. Samorządy mają teraz kłopoty finansowe, co przenosi się na jakość szkolenia dzieci i młodzieży. A przecież te niewielkie kluby często dostarczają zawodników do kadr narodowych. Trzeba je wzmocnić - mówił.
Zobacz również: "Wojna" w Kanale Sportowym. Efekt jest miażdżący
Zamierzam też udzielać się w sejmowej komisji dotyczącej samorządów, pracować nad wzmocnieniem ich roli, przywróceniem im pełnej samorządności i doprowadzeniem do sprawiedliwości w podziale środków. Chciałbym też działać na rzecz wzmocnienia średniej i drobnej przedsiębiorczości - dodał.
Z tej strony go nie znaliśmy
W poniedziałek odbyło się inauguracyjne posiedzenie dziesiątej kadencji Sejmu. Tajner, podobnie jak 459 pozostałych posłów, złożył uroczyste ślubowanie. W mediach społecznościowych opublikował zdjęcie tego momentu, dodając krótki, konkretny podpis:
Ślubowanie.
Wygląda na to, że w mediach społecznościowych będzie dzielił się życiem posła. Gdy Szymon Hołownia był oklaskiwany przez posłów po wyborze na marszałka Sejmu, Tajner wyciągnął telefon i nagrał reakcje swoich koleżanek i kolegów z ław.
Czytaj też: Pęknie magiczna bariera? "Pozwólcie nam latać"