Tak trenuje Tyson Fury. Aż trudno w to uwierzyć

0

Wciąż nie wiadomo, kiedy Tyson Fury stoczy kolejną walkę. Według informacji talkSPORT istnieje szansa, że "Cygański Król" w grudniu zmierzy się z Ołeksandrem Usykiem. Miałaby to być jedna z największych gal w historii boksu. W sieci pojawiło się nagranie z jego zajęć. Z miejsca stało się hitem internetu.

Tak trenuje Tyson Fury. Aż trudno w to uwierzyć
Trening Tysona Fury'ego (YouTube, ESNEWS)

Tyson Fury jest aktualnym mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC. Pozostałe pasy dzierży Ołeksandr Usyk. Gdyby doszło zatem do pojedynku pomiędzy Furym a Usykiem, zwycięzca zostałby niekwestionowanym czempionem.

Niewykluczone, że zmierzą się ze sobą w grudniu. W mediach pojawiły się informacje, że planowana jest gala w Arabii Saudyjskiej - miałaby być jedną z największych w historii.

Gdyby ten życzeniowy scenariusz się spełnił, mielibyśmy hit nad hity, ale przed nami wiosna, lato, jesień, więc lepiej nie obiecywać sobie zbyt wiele. Choć pomarzyć dobra rzecz. Inna sprawa, że w boksie wszystko jest możliwe, więc kto wie? - napisał Janusz Pindera na Twitterze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Strzał nie do obrony. Ależ huknął z woleja [WIDEO]

Do sieci trafiło nagranie z jednego z treningów Fury'ego. Wideo pochodzi z 2021 roku, ale dopiero teraz pojawiło się w przestrzeni publicznej.

Zobaczyć można Fury'ego, trzymającego się rękami lin. W ringu był z nim Josh Taylor. Mistrz świata w wadze półśredniej okładał swojego rodaka potężnymi ciosami na korpus.

Zobacz także: WOW Josh Taylor lands monster body shots on Tyson Fury | esnews boxing

Fani byli pod wielkim wrażeniem. Zaimponowała im umiejętność przyjmowania ciosów przez Fury'ego. "Zaawansowany mutant stworzony do walki", "Tyson wygląda niesamowicie", "tych kilka lewych wyglądało na całkiem mocnych. Fury to Fury" - komentowali zachwyceni internauci.

Tyson Fury do tej pory stoczył 34 zawodowe walki. Wygrał 33 z nich, w tym 24 przed czasem. Jedyny raz zremisował w 2018 roku podczas gali w Los Angeles z Deontayem Wilderem.

Autor: KOZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić