Trwa walka o numer 1. Kto zrzuci z tronu rosyjskiego tenisistę?

3

Nadchodzące miesiące mogą wyłonić zupełnie nowy numer 1 w męskim tenisie. Wszystko przez to, że aktualnie liderujący Danił Miedwiediew broni mnóstwo punktów.

Trwa walka o numer 1. Kto zrzuci z tronu rosyjskiego tenisistę?
Danił Miedwiediew (Instagram)

Lider bez flagi? Tylko pod takim warunkiem Danił Miedwiediew oraz inni białoruscy i rosyjscy tenisiści mogą rywalizować w cyklach ATP, WTA i ITF. Wszystko przez agresję Rosji na Ukrainę oraz nakładane w wielu obszarach życia sankcje. Nie zniechęca to tenisistów do gry.

Danił Miedwiediew, podobnie jak inni jego rodacy, nie zagrał na Wimbledonie. Jednak nie poniósł żadnych strat, poza finansowymi, bowiem organizatorzy i niczemu winni tenisiści zostali ukarani brakiem punktów do rankingu. W związku z tym doszło do wielu przetasowań, a to dopiero początek, dalsza część sezonu zapowiada się pasjonująco.

Aktualnie liderem rankingu jest właśnie Miedwiediew. Na koncie ma 7775 punktów, a broni do końca sezonu bardzo dużej części - aż 3360 punktów. Każdy błąd może kosztować go stratę lidera, choć oczywiście dużo zależy od rywali.

Grupa pościgowa

Niełatwą sytuację ma też Alexander Zverev. Niemiec nabawił się przykrego urazu podczas Rolanda Garrosa i w poprzednich tygodniach w ogóle nie rywalizował. Broni 1720 punktów, to mniej niż Rosjanin, ale nadal, w obliczu problemów zdrowotnych, nie będzie to łatwe.

Zdecydowanie najlepszą sytuację ma Rafael Nadal. Obok jego nazwiska widnieje informacja, że ma 6165 punktów, a do końca roku broni tylko 500. W poprzednim sezonie miał kontuzję stóp, w związku z tym nie grał za dużo. Co prawda Hiszpan mówił, że bycie liderem nie jest jego priorytetem, to po prostu może samo przyjść.

W dobrej sytuacji jest Carlos Alcaraz. Najmłodszy w całej stawce tenisistów broni tylko 710 punktów, ale do lidera traci prawie 3000 punktów. Hiszpan ciągle zdobywa doświadczenie i gdyby do końca roku mógł grać tylko na mączce, byłby w nieco łatwiejszej sytuacji.

Stefanos Tsitsipas też pozostaje w grze. Grek ma w swoim dorobku 5045 punktów oraz zaledwie 810 punktów do obrony. W tym roku miał już wzloty i upadki, ale wiadomo, że potrafi wygrywać i może się wspiąć na wyżyny, by wskoczyć na pierwsze miejsce w rankingu.

Novak Djoković, który był długo liderem, może na razie nie mieć szans na powrót. Ponieważ Serb nie przyjął prawdopodobnie nadal szczepionki przeciwko koronawirusowi, nie może pojawić się na terenie USA. Oznacza to, że nie zagra w żadnym z amerykańskich turniejów.

Zobacz także: Zrobił to w stylu Messiego! Gol, że palce lizać (wideo)
Autor: DKP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić