Ukrywała tragiczny sekret aż do zdobycia medalu. Łzy płyną do oczu
Irina Kazakiewicz wraz z koleżankami z Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego zdobyła srebrny medal igrzysk olimpijskich w biathlonie. Po sukcesie ujawniła nieznany dotąd nikomu tragiczny sekret.
W środę reprezentantki Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego wywalczyły srebrny medal igrzysk olimpijskich, zajmując drugie miejsce w sztafecie biathlonistek. W składzie, który odniósł sukces, znalazła się Irina Kazakiewicz. Biegła dobrze i pewnie strzelała, mimo że musiała radzić sobie z bolesnymi doświadczeniami.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Zdradziła je dopiero wtedy, gdy było już pewne, że jej zespół sięgnie po srebrny medal. Jak się okazało, 24-latka brała udział w sztafecie dokładnie w tym samym dniu, w którym odbywał się pogrzeb jej ojca.
Bardzo się cieszę, że moja córka została srebrną medalistką olimpijską. Ten sukces zadedykowała ojcu, którego pogrzeb odbył się w środę. To było dla niej trudne, ale poradziła sobie z tym - powiedziała matka biathlonistki, cytowana przez Match TV.
Ojciec biathlonistki zmarł w wieku 49 lat po długiej walce z rakiem.
Rosyjski Komitet Olimpijski świetnie radzi sobie na igrzyskach w Pekinie. Na koncie ma już 24 medale - 4 złote, 8 srebrnych i 12 brązowych. Igrzyska zakończą się 20 lutego.