W kilka sekund robiła show. Kamery ją uwielbiały. Drastyczna zmiana
Megan Lucky w ostatnich dwóch latach zasłynęła na prestiżowym US Open. Teraz postanowiła zrobić to po raz trzeci. Efekt mocno ją zaskoczył.
Megan Lucky do 2021 roku była zupełnie anonimową fanką sportu. Aż do momentu, kiedy zasiadła na trybunach prestiżowego turnieju US Open w Nowym Jorku. Wówczas blondynka została wyłapana przez kamery, nie zastanawiała się zbyt długo, porwała piwo od swojego chłopaka i wypiła je duszkiem (zajęło jej to niespełna osiem sekund).
Możesz przeczytać także: Wielki rewanż w Fame MMA! Znów poleje się krew?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy
Kibice byli niezwykle rozbawieni, a niektórzy wręcz zachwyceni jej gestem. Wideo z "zerowania" piwa rozeszło się wiralem po internecie, a Lucky postanowiła wrócić do Nowego Jorku w 2022 roku. Wtedy też skradła show, będąc "bohaterką" dokładnie takiej samej sceny.
Na tym jednak nie koniec, bo blondynka postanowiła na dobre zostać specjalistką od szybkiego picia złocistego trunku z pianką podczas US Open.
Zdecydowałam, że mogę być "dziewczyną od piwa", ponieważ to jest częścią mnie. Lubię chodzić na wydarzenia sportowe i sprawiać, że ludzie się uśmiechają i nie ma w tym nic złego! - mówiła niedawno w mediach, zapowiadając swój trzeci z rzędu przyjazd do Nowego Jorku.
Możesz przeczytać również: Jeden niewybredny żart na jej temat i się pobili. "Totalna rzeź"
Tym razem misja wypicia napoju na telebimie w Nowym Jorku zakończyła się fiaskiem. Lucky została pominięta przez kamery - o czym opowiedziała też w mediach społecznościowych.
Ktokolwiek tym dowodził, nie chciał, żebym pojawiła się na telebimie. Nie znam powodów, nikt się nimi ze mną nie podzielił, ale i tak bawiłam się świetnie - powiedziała.
Tymczasem wielkoszlemowy turniej US Open 2023 wchodzi w decydującą fazę. W sobotę (9 września) poznamy mistrzynię w turnieju indywidualnym kobiet, a dzień później (10 września) wśród mężczyzn. Niestety, w grze nie ma już reprezentantów Polski. Tytułu nie zdoła obronić Iga Świątek.
Możesz przeczytać także: Spojrzeli na nadgarstek Lewandowskiego. Lepiej usiądźcie