Wielka bójka po meczu Ligi Mistrzów. "To było niesmaczne"
W trakcie i po meczu Atletico Madryt - Manchester City (0:0) piłkarzom puściły nerwy. Sytuacja była tak napięta, że interweniować musiała policja. Angielscy eksperci nie mają wątpliwości. Wskazują winnych, padają mocne słowa.
Dużo się działo podczas rewanżowego spotkania w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, w którym Atletico Madryt mierzyło się z Manchesterem City (0:0).
Zobacz także: Wstrząsające fakty z życia Maradony. Szokujące nagranie
Sędzia ostatecznie uspokoił sytuację, ale ciąg dalszy miał miejsce po zakończeniu spotkania. Do awantury doszło w tunelu prowadzącym do szatni. W sieci pojawiło się nagranie, które wszystko pokazuje.
Sytuacja była tak napięta, że interweniować musiała policja. Na szczęście pojawienie się funkcjonariuszy ostudziło głowy krewkich piłkarzy i awantura nie przerodziła się w coś gorszego.
Zobacz nagranie:
Mocne słowa
Sceny w trakcie i po meczu doprowadziły do krytyki Atletico Madryt w Wielkiej Brytanii. Brytyjscy eksperci faktycznie pochwalili drużynę Diego Simeone za zawieszenie wysoko poprzeczki Manchesterowi City, ale brzydkie sceny na końcu nie zrobiły na nich wrażenia.
Wyprowadzili ich z rytmu. Ale niektóre rzeczy pod koniec nie były tym, co chciałbyś zobaczyć na boisku piłkarskim. To było niesmaczne zachowanie zawodników Atletico. Powinni być zawstydzeni niektórymi wybrykami, do których się posunęli - powiedział Rio Ferdinand w BT Sport.
Były środkowy obrońca nie był jedynym, który skrytykował Atletico Madryt w brytyjskiej telewizji, podobnie jak zrobił to Owen Hargreaves.
Koniec meczu to była hańba dla Atletico. Po prostu graj ładnie! Mieli dobrą passę, ale wybryki były irracjonalne - zaznaczył.