Włos jeży się na głowie. "Dwóch łysych ziomków w samochodzie"

Triathlonista Adrian Kostera na swoim Instagramie podzielił się niepokojącą historią. Sportowiec opowiedział o tym, jak był śledzony przez dwóch mężczyzn. Zdaniem Kostery planowali oni ukraść rower, który przewoził w swoim busie.

Na zdjęciu Adrian KosteraNa zdjęciu Adrian Kostera
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Youtube Kanał Sportowy

Adrian Kostera jest obecnie w trakcie niezwykłego wyzwania, którego ukończenie pozwoli mu pobić rekord Guinnessa. Znany triathlonista planuje w ciągu roku pokonać ponad 40 tysięcy kilometrów. W tym celu Polak zamierza przepłynąć 1 205 km, przejechać na rowerze 31 132 km i przebiec 7 833 km. Wyzwanie rozpoczął 1 czerwca.

Kostera aktualnie mierzy się z "rowerową" częścią zadania. W nocy z czwartku na piątek poinformował o niebezpiecznej sytuacji, która go spotkała. Kostera postanowił przejechać kolejną partię kilometrów. Z tego powodu zapakował rower do bagażnika i ruszył w trasę.

Polak chciał rozpocząć jazdę na jednym z parkingów, jednak widząc tam grupę młodzieży, wykonał kilka okrążeń. Gdy po jakimś czasie wrócił na miejsce wydawało mu się, że na miejscu nie było nikogo. Po chwili za jego busem zaczął jechać jeden z samochodów

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

#dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Już chciałem się zatrzymać, ale zaczęło za mną jechać jedno z tych aut. Siedział mi na zderzaku, więc zwolniłem, żeby mógł mnie wyprzedzić, ale dalej mnie śledził. Zatrzymałem się na wysepce autobusowej, oni zrobili to samo, potem przyspieszyłem, a ci dalej za mną. Zjechałem na stację benzynową i wszedłem do środka, a oni czekali cały czas w aucie. Nie wiedziałem już co robić - relacjonował na swoim Instagramie.

Sytuacja stawała się coraz bardziej niebezpieczna. Kostera wjechał na autostradę i przyśpieszył, jednak śledzący go samochód wciąż nie ustępował. W pewnej chwili triathlonista zawrócił na rondzie i zobaczył twarze swoich prześladowców.

W tamtym samochodzie było dwóch łysych ziomków. Później próbowałem im uciec, wjechałem w jakąś polną drogę, a oni dalej. Przestraszyłem się, że jeśli to będzie ślepa uliczka, to będę się musiał zatrzymać

Zdaniem Kostery celem śledzących go mężczyzn był rower znajdujący się w bagażniku jego busa. Sytuacja robiła się coraz trudniejsza, a sportowiec ostatecznie zdecydował się zadzwonić na policję. Funkcjonariusze szybko pojawili się na miejscu, jednak Kostera nie poznał prawdziwych intencji jego prześladowców.

Na szczęście szybko przyjechali i zatrzymali nasze auta. Ja tylko dmuchnąłem w balonik i potem sprawdzili mi samochód i rower. Nie wiem, jak to się dalej potoczyło, bo chłopaków dłużej przytrzymali — zakończył.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady