Zamiast lecieć do Polski, czują wielki gniew kibiców
Piłkarze Hajduka Split zostali obrzuceni racami przez własnych kibiców. Właśnie teraz mieli szykować się do dwumeczu z Jagiellonią Białystok w eliminacjach Ligi Konferencji, tymczasem odpadli z rozgrywek we wcześniejszej rundzie i w kompromitujących okolicznościach.
Kibice chorwackiego Hajduka Split są wściekli. Ich ulubiona drużyna to jedna z najbardziej niezdarnych w ostatnich sezonach w europejskich pucharach. W 2025 roku Hajduk ponownie nie awansował do fazy ligowej. Jego przygoda zakończyła się w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Konferencji.
Hajduk nie poradził sobie, choć był faworytem. Przeciwnikiem zespołu z Chorwacji było mniej doświadczone Dinamo City Tirana. Niska wartość albańskiego zespołu to 6,6 miliona euro. Dla porównania, kadra Hajduka jest wyceniana na 38 milionów euro przez branżowy portal Transfermarkt.
Pieniądze nie grają, a przynajmniej nie zawsze decydują o wynikach. Dinamo City Tirana wygrało dwumecz i to ta drużyna powalczy z Jagiellonią Białystok w czwartej rundzie eliminacji Ligi Konferencji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: Zrobiły show na środku ulicy. Kierowcy patrzyli ze zdumieniem
Po kompromitującej porażce w Albanii, piłkarze Hajduka Split powrócili na własny stadion. Nawet zwycięstwo 3:0, w meczu ligi chorwackiej ze Slavenem Belupo, nie obroniło ich przed gniewem fanów.
Czytaj także: Kibice są załamani. Gwiazda ignoruje naukę angielskiego
W Splicie doszło do niesmacznych scen, w których kibice rzucają racami w kierunku piłkarzy, a także ich obrażają chóralnymi okrzykami. "Ile jeszcze potrzebujecie pieniędzy?" - usłyszeli sportowcy. Na trybunie pojawił się również transparent: "Scenariusz jest od lat ten sam, jesień w Europie nie jest na Waszej liście płac?".
Jak widać, rozwścieczeni fani zarzucają piłkarzom wyniki nieadekwatne do zarobków. Hajduk odpadał w tym wieku z eliminacji europejskich pucharów nie tylko po konfrontacjach z zespołem z Albanii, ale również Słowacji, Kazachstanu, Malty, Gruzji czy Irlandii.