Znany trener ocenił walkę Najmana. Nie przebierał w słowach

58

Zaledwie piętnaście sekund trwał ostatni pojedynek Marcina Najmana. Podczas gali Clout MMA 1 "El Testosteron" został zdeklasowany przez byłego mistrza świata w boksie Andrzeja Fonfarę. Poczynania Najmana ostro ocenił Zbigniew Raubo. Znany trener w rozmowie z TVreklama nie przebierał w słowach.

Znany trener ocenił walkę Najmana. Nie przebierał w słowach
Zbigniew Raubo ostro wypowiedział się o Marcinie Najmanie (Instagram, YouTube, Marcin Najman, Warszawski Boks)

Gala Clout MMA 1 przeszła do historii. W walce wieczoru zmierzyli się Marcin Najman oraz Andrzej Fonfara. Za zdecydowanego faworyta pojedynku uznawano byłego mistrza świata federacji IBO.

Emocji było jednak jak na lekarstwo. Fonfara niezwykle szybko przystąpił do ataku i pokonał Najmana przez techniczny nokaut. Potrzebował do tego zaledwie piętnastu sekund.

No właśnie żałuję trochę, że nie zostałem w tej stójce. Po tym pierwszym ciosie widziałem, że Andrzej się zatoczył. Czułem, że trafiłem - mówił Najman po walce.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze

Trener Raubo mocno o Najmanie. Na to słowo zwrócił uwagę

Poczynania "El Testosterona" w mocnych słowach podsumował Zbigniew Raubo. Jeden z najbardziej znanych trenerów boksu w Polsce był bezlitosny.

Po pierwsze, proszę nie używać pojęcia "walka", bo to było chwilowe przebywanie czy pokazanie się Marcina w klatce. Chwilowe wejście, wyjście i to wszystko - mówił w rozmowie z TVreklama.
Co miał odklepywać? Marcin zrobił to, co chciał zrobić. Wejść, pokazać się, zarobić kilka groszy i zejść. To wyszło mu perfekcyjnie. Teraz dywagacja, czy ktoś odklepał, czy nie. Jak ktoś leży pół godziny na plecach, co ma odklepywać? On ze strachu bał się klepnąć, żeby w r*** nie dostać - dodał szkoleniowiec.

Zbigniew Raubo podkreślał, że - jego zdaniem - Najman walczy wyłącznie dla pieniędzy. Jednocześnie zaznaczył, że nie można mieć do niego pretensji, że w taki sposób potrafi sobie zorganizować zarobek.

Łącząc pojęcia sportowe z jego nazwiskiem, obrażamy wielu sportowców. W sportowej hierarchii nie stoję w tym samym rzędzie, co Marcin. Z kolei on jest nade mną w kwestii zarobków - zakończył.
Autor: KOZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić