W warzywniakach i na bazarkach już pojawiły się pierwsze ogórki gruntowe, a to znak, że możemy zabrać się za przygotowywanie ogórków małosolnych. Czekamy na nie z niecierpliwością przez cały rok. Są jędrne, chrupiące i mają znacznie delikatniejszy smak niż kiszone. Jak je przygotować? Mamy bardzo prosty i sprawdzony przepis.
Czarny bez jest nazywany w kulturze germańskiej "drzewem życia". Jego kwiaty i owoce to źródło wielu cennych substancji odżywczych. Czarny bez jest niezastąpiony zarówno w domowej apteczce, jak w kuchni. Można z niego przyrządzić syrop, nalewkę, galaretkę, dżem. Kwiaty smaży się również w cieście naleśnikowym lub dodaje do lemoniady.
Zdaniem niektórych człowiek w grudniu składa się w 60 proc. z mandarynek i innych cytrusów. Nic dziwnego, bo właśnie zimowe miesiące kojarzą nam się najmocniej z tymi tropikalnymi owocami. Bez problemu kupimy je w dobrych cenach na bazarkach czy w supermarketach. Chętnie zjadamy je solo, tuż po obraniu ze skórki, ale można przygotować z nich pyszne przetwory. Podpowiadamy, jak kupować cytrusy i co z nich przygotować.
Koniec września to czas zbiorów owoców czarnego bzu. Warto więc wybrać się do lasu w ich poszukiwaniu. Przygotowywane z nich soki, dżemy, konfitury, syropy czy nalewki są nie tylko smaczne, ale przede wszystkim bardzo wartościowe. Dostarczą nam wielu cennych substancji odżywczych, wzmocnią odporność oraz wspomogą walkę z oznakami przeziębienia i grypy. Zobaczcie, co kryje się w owocach dzikiego bzu i jak przyrządzić z nich domowe przetwory.
Kiszone ogórki znane są ze swoich cudownych właściwości zdrowotnych i smaku, który Polacy kochają. Podajemy je do obiadów, sałatek i kanapek. Typowo polskie przyjęcie nie może się obejść bez talerzyka tych przysmaków. Okazuje się jednak, że sok, który najczęściej wylewamy, również jest dobry dla naszego organizmu. Dowiedź się, dlaczego warto go pić.
Paprykarzem szczecińskim w latach 70. zajadał się każdy. Niespotykany smak i niezwykły skład tej kultowej, polskiej konserwy sprawił, że zachwycał się nią cały kraj, a nawet zagranica. Dziś prawdziwego paprykarza szczecińskiego już nie ma, choć nadal można kupić konserwę o takiej nazwie. Jak to możliwe?