Tego lata możemy mówić o prawdziwej pytonowej pladze. Chociaż słynnego pytona spod Warszawy dalej nie znaleziono, to nie brakuje innych przedstawicieli jego gatunku. Jeden z nich pojawił się obok przedszkola w Mińsku na Białorusi.
Indyjski leśniczy ledwo uszedł z życiem po tym, jak stracił kontrolę nad 40-kilogramowym pytonem. Przerażające nagranie z ataku węża obiegło internet. <br />
W rozcinanie gada zaangażowały się dziesiątki osób.
45-letni mieszkaniec Bangkoku odkrył, że w ścianie jego salonu krył się niemal 5-metrowy pyton. Żeby wyciągnąć węża, ratownicy musieli zdemolować część pokoju.
Olbrzymi wąż został złapany w ramach programu eliminacji pytonów. Olbrzym miał ponad 5 metrów.
Aż trudno uwierzyć, że to zdarzyło się naprawdę. Mieszkańcy jednej z indonezyjskich wiosek doznali szoku, gdy rozcięli wielkiego węża.