Na jednej z australijskich stacji benzynowych kierowcę zaskoczył niecodzienny widok. Z kosza na śmieci wyłonił się gigantyczny pyton. W mediach społecznościowych zawrzało.
Niecodzienny gość hotelowy został znaleziony w sobotę wieczorem w jednym z hoteli w Poznaniu. Okazało się, że po podłodze w łazience pełza ogromny pyton królewski.
Łowca węży z Florydy złapał ogromnego pytona o długości ponad 5 metrów. Mężczyzna stoczył z gadem krwawą walkę, ale ostatecznie udało mu się go zabić.
Leanne Chapman, która wraz z partnerem mieszka w Australii, przeżyła prawdziwy szok, gdy wróciła z pracy do domu. Na swojej choince znalazła nieproszonego gościa.
Kobieta ze stanu Indiana w USA została najprawdopodobniej uduszona przez węża. Kiedy policja znalazła jej ciało, kobieta miała owiniętego wokół szyi pytona. W domu, w którym znaleziono ciało 36-latki, znajdowało się w sumie 140 węży.
Tylko jeden wąż może się mierzyć z właśnie złapanym pytonem birmańskim. Gigantyczny gad waży aż 45 kilogramów. Wąż jest ogromny, mierzy 5,6 metra długości.
Dwoje małych mieszkańców stanu Queensland szykowało się do snu, kiedy z ich lampy wychylił się wąż. Pięciometrowego pytona zwisającego z sufitu usunął specjalista.
Gigantyczny wąż uciął sobie drzemkę na werandzie. Rodzina z Queensland była przerażona, kiedy odkryła zakamuflowanego intruza.
Ogromny pyton poradził sobie z krokodylem. Wąż uwieczniony na zdjęciach, które stały się hitem sieci, zdołał wystarczająco rozewrzeć szczęki, by pochłonąć gada. W całości. Niezwykłe zdjęcia zostały zrobione w Australii.
Samotna matka z Malezji oszukała śmierć po tym, jak w ostatniej chwili uratowano ją z uścisku pytona. 30-kilogramowy gad próbował udusić 47-latkę.
59-letnia Helen Richards weszła do toalety w domu krewnego w mieście Brisbane w Australii. Nie spodziewała się, że w ubikacji może na nią czyhać ogromny wąż.
W czwartek w godzinach wieczornych fundacja Animal Rescue Poland otrzymała zgłoszenie o znalezieniu węża na drodze pomiędzy Sulejowem a Piotrkowem Trybunalskim. Okazało się, że to pyton tygrysi.
Mieszkaniec Brisbane w Australii doskonale wiedział, do kogo zgłosić się z prośbą o pomoc.
Tego lata możemy mówić o prawdziwej pytonowej pladze. Chociaż słynnego pytona spod Warszawy dalej nie znaleziono, to nie brakuje innych przedstawicieli jego gatunku. Jeden z nich pojawił się obok przedszkola w Mińsku na Białorusi.
Indyjski leśniczy ledwo uszedł z życiem po tym, jak stracił kontrolę nad 40-kilogramowym pytonem. Przerażające nagranie z ataku węża obiegło internet. <br />
W rozcinanie gada zaangażowały się dziesiątki osób.
45-letni mieszkaniec Bangkoku odkrył, że w ścianie jego salonu krył się niemal 5-metrowy pyton. Żeby wyciągnąć węża, ratownicy musieli zdemolować część pokoju.
Olbrzymi wąż został złapany w ramach programu eliminacji pytonów. Olbrzym miał ponad 5 metrów.