Szef rosyjskiej agencji kosmicznej Dmitrij Rogozin stwierdził niedawno, że planuje wstrzymanie eksportu silników rakietowych do Stanów Zjednoczonych. – Niech latają w kosmos na czymś innym, na przykład na miotłach – powiedział. Teraz do jego słów odniósł się dyrektor NASA Bill Nelson. W rozmowie z agencją AP przyznał, że jego agencja nadal zamierza współpracować z Roskosmosem.
Amerykański astronauta Scott Kelly zdecydował się na odesłanie medalu "Za zasługi w podboju kosmosu", który otrzymał przed laty od ówczesnego rosyjskiego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa. – Proszę przekazać go matce rosyjskiego żołnierza, który zginął w tej niesprawiedliwej wojnie – napisał w mediach społecznościowych. Nie tak dawno były członek NASA pokłócił się także z szefem Roskosmosu Dmitrijem Rogozinem.
Rosyjscy kosmonauci zgłosili zapach dymu i palącego się plastiku w module serwisowym Zwiezda. Media informują, że problem udało się już rozwiązać. Nie jest to jednak pierwsza usterka w rosyjskim module. Urzędnicy alarmują, że pracuje on na przestarzałym sprzęcie i oprogramowaniu.
Kosmonauci z Rosji przebywający na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) wkrótce nie będą mogli jej opuszczać. Wszystko przez skafandry, które zbliżają się do końca okresu użytkowania przewidzianego przez producenta. Jak dotąd nie podpisano umowy na zakup nowych strojów ochronnych pozwalających na przebywanie w przestrzeni kosmicznej.
Rosja chce zbudować własnego sztucznego satelitę. Rozporządzenie w tej sprawie podpisał w poniedziałek sam Władimir Putin. Satelita miałby zastąpić Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS).