Schronów w Polsce jest jak na lekarstwo. Okazało się, że w warszawskim metrze istnieje kilkanaście przestrzeni zwanych pustkami technologicznymi. – Można je wykorzystać jako potencjalne miejsce schronienia dla mieszkańców" – powiedziała Polskiej Agencji Prasowej (PAP) rzeczniczka stołecznego metra Anna Bartoń.
Niektóre obiekty wojskowe w Polsce od lat cieszą się ogromnym zainteresowaniem entuzjastów spraw militarnych. Przykładem jest schron w Przywarach koło Sierakowa Śląskiego. W mediach społecznościowych pojawił się niezwykły opis tego obiektu.
Jak wynika z raportu NIK o schronach, jedynie niecałe 4 proc. mieszkańców Polski może liczyć na bezpieczne miejsce ukrycia w razie zagrożenia. Dodatkowo kontrola wykazała, że są one w fatalnym stanie technicznym. W związku z tym Polacy, wykazując się przezornością, sami zaczęli kupować różne obiekty mające na celu ochronę w razie niebezpieczeństwa.
Niecodzienna oferta sprzedaży pojawiła się w miejscowości Pasewalk (Meklemburgia-Pomorze Przednie, Niemcy). Do nabycia jest rozległa budowla otoczona lasem. Nabywca będzie miał nie tylko dostęp do wody, elektryczności i miejsc parkingowych, ale także imponujących rozmiarów schronu przeciwatomowego. Problemem może być tylko cena.
Administracja Prezydenta Federacji Rosyjskiej zamierza wybudować nowy schron na terenie Centralnego Szpitala Klinicznego w Moskwie. Ma kosztować około 35 mln rubli (1,8 mln zł). W środku ma być m.in. blok operacyjny, a całe miejsce ma być zabezpieczone "od wycieku tajnych informacji".
Władze obwodu biełgorodzkiego od wybuchu wojny w Ukrainie mówiły o przygotowaniu swoich schronów i wydawały na to horrendalne kwoty. Okazało się jednak, że w większości z nich nic się nie zmieniło, a w przypadku zagrożenia, ludzie będą musieli schodzić do zalanych i zniszczonych piwnic.
Na tablicy ogłoszeniowej można znaleźć wiele ciekawych rzeczy. Ta niespotykana pojawiła się jednak w Bydgoszczy. Jeden z mieszkańców oferuje na sprzedaż bunkier, który może wytrzymać uderzenie bomby atomowej. Jego cena jest jednak ogromna.
Jak wylicza "RBC-Nedwiżimost", w Rosji w 2022 roku kilkukrotnie wzrosło zapotrzebowanie na prywatne bunkry. Najwięcej schronów Rosjanie zaczęli kupować po ogłoszeniu mobilizacji. Prywatny bunkier można zbudować na przykład w letnim domku. Kwoty sięgają nawet 20 mln rubli, czyli 1,5 mln złotych.
Władze Moskwy odmówiły podania adresów schronów na wypadek ewentualnego "ataku ze strony Ukrainy". Twierdzą, że te informacje są "tajemnicą państwową". – Aż strach wyobrazić sobie, do czego może prowadzić taka "tajność" – pisze deputowany Dumy Moskiewskiej Jewgienij Stupin.
Władze Kraju Kamczackiego wydały rozporządzenie o utworzeniu na terenie regionu schronów dla cywili. Jak tłumaczą, obiekty są potrzebne w związku z "ryzykiem ataków, w tym nuklearnych" - donosi lokalna agencja "Kam 24".
Amerykańska stacja CNBC wyemitowała materiał z ogromnego schronu pod stolicą Finlandii, Helsinkami. W środku są parkingi, hale sportowe, place zabaw dla dzieci i stołówki. Miejsce jest to bezpieczne nawet na wypadek ataku atomowego. Sami Rosjanie ironizują, że "zwykły fiński schron jest lepszy od większości szkół w Rosji".
Rosja napędza panikę wśród mieszkańców. Władze regionów południowych muszą sprawdzić gotowość schronów do przyjmowania ludzi, który mają tam się ukrywać przed "atakiem biologicznym i chemicznym". Przetestowany zostanie również system alarmowania o zagrożeniach.
Pandemia i destabilizacja polityczna na niektórych wpływa tak, że chcą się zakopać pod ziemię. I to dosłownie! Do tej pory podziemne schrony były dostępne jedynie dla najbogatszych. Teraz chronić będzie się mogło większe grono.
Robotnicy pracujący przy budowie Zintegrowanego Dworca Metropolitarnego w Lublinie dokonali sensacyjnego odkrycia. W ziemi latami skrywała się szczelina przeciwlotnicza, o której istnieniu nikt nie miał pojęcia. Teraz ma trafić do ewidencji zabytków, a w przyszłości może stać się atrakcją turystyczną.
W okolicy dworca PKP przy ul. Powstańców w Mysłowicach (woj. śląskie) zapadła się ziemia pod stojącą tam koparką. W zapadlisku odkryto ściany zbudowane z cegieł. Czy to pozostałości po II wojnie światowej?
Pewna Amerykanka pochwaliła się na TikToku niecodziennym odkryciem. Podczas przestawiania mebli w jej domu odnalazła ukryty schron z czasów zimnej wojny.
Amerykański sąd skazał Daniela Beckwitta, mieszkańca stanu Maryland, na 9 lat więzienia. Milioner nie zapewnił odpowiednich warunków bezpieczeństwa pracownikowi, którego zatrudnił do budowy bunkra przeciwatomowego. Mężczyzna spłonął w pożarze. <br />